|
Wątek:
|
Rosyjska strona Zalewu Wiślanego znów będzie otwarta?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 81.18.212.*
|
Data wysłania:
|
2007-03-21 12:51
|
Temat:
|
Znów będzie można pływać po zalewie wiślańskim
|
Treść:
|
Latem płynąłem z Bydgoszczy do Berlina małym statkiem, gdzie obok Polaków byli Rosjanie, Litwini, Niemcy... Podśmiewający się, iż polska flota wojenna nie nadąża za decyzjami, czy ma zdobywać Kaliningrad, czy Rugię, bo na obu końcach "naszego" Bałtyku były konflikty. Można oczywiście przekopać Mierzeję Wislaną, nawet w kilku miejscach - problem, że dla ruchu turystycznego i towarowego np. z Elbląga najważniejsze jest nie wejście na Bałtyk, lecz do Kalinigradu... A sytuacja jest specyficzna - IV RP broni umowy podpisanej przez PRL tuż po wojnie ze Stalinem, która przewidywała iż na Zalew wpływać mogą tylko statki pod banderą radziecką lub peerelowską, choć statków pod polską flagą praktycznie już nie mamy a ze względu na nasze dokuczliwe przepisy nawet polscy właściciele jachtów wolą je rejestrować w Szwecji - czy Obwodzie Kalinigradzkim. To kolejna sytuacja, gdy sami sobie strzelamy w nogę Choć publicznie juz przyznałem się, iż dla mnie dialektyczna była sytuacja, gdy od Polaków żądał Kaliningrad zaproszenia od zaprzyjaźnionej osoby - i - zaświadczenia iż nie mają HIV. No i jak to wszystko pogodzić? Zresztą - Alaskę też odkupić się przyda...
|