Opinie o Hotelu Bavaria w Wiśle
Tematyka:
Widzę, że od 2007 roku nic się nie zmieniło. Na rozmowie kwalifikacyjnej trzymał mnie prawie 2 godziny opowiadając jak to jest super, pięknie itd, zaproponował mi na start pokój w hotelu jednak widziałam, że nie jest mu to na rękę, dlatego szybko ulokowałam się z ekipą w jednym z domków wynajmujących pokoje. Praca ponad 12 godzin dziennie, po ok. 2-3 tygodniach kiedy zaczął mnie mieszać z błotem zrezygnowałam, po czym stwierdził, że nie mamy podpisanej umowy i mnie nie wypłaci, jednak nie byłam sama bo z koleżanką, która też się zwalniała to zmienił zdanie i pofatygował się do księgowości z naszymi umowami i wypłata trafiła na konto jednak po kilku interwencjach telefonicznych. Nadmienię, że zatrudniana byłam na stanowisko menagera, ale zaliczyłam też recepcję, pokoje i pomoc w restauracji. Jednym słowem gość jest bardzo "imprezowy", szuka pracowników z prawem jazdy, żeby z nim jeździli na imprezy do Czech.
Nie fatygujcie się nawet na rozmowy, nie warto, szkoda zdrowia, czasu i kasy na przejazd. Jak coś pójdzie nie tak to sądów pracy się nie przestraszy bo widziałam stos pozwów i on sobie z tego nic nie robi.