|
|
|
Wątek:
|
Zła prasa polskich biur
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
|
Data wysłania:
|
2011-02-18 11:43
|
|
Temat:
|
Zła prasa polskich biur
|
|
Treść:
|
Aktualność:
W ostatnich dniach znowu pojawiły się w prasie informacje o słabej kondycji biur podróży. Jak zwykle są to informacje pochodzące od firm badających kondycję firm. Abstrahując od realiów, informacje te są co najmniej mało precyzyjne i właściwie nie wiadomo kogo one dotyczą.
Według informacji opublikowanych przez gazety codzienne można dowiedzieć się, że tylko 6 procent biur podróży poprawiło swoją sytuację finansową, tylko 14 procent biur jest w bardzo dobrej kondycji, a 22 procent jest "w formie". Według informacji 25 procent biur jest w bardzo złej kondycji, a pozostałe 39 procent w słabej kondycji.
Podane wyżej informacje z pewnością mogą być użyteczne, jednak nie wiadomo co autorzy raportu mieli na myśli pisząc "biuro podróży" - organizatora, agenta, pośrednika, a czy przez przypadek np. firmy świadczące usługi pokrewne (przewodnictwo, pilotaż) też się nie załapały? Nie wiadomo też jaka jest liczba owych biur i nie ma żadnego tła, czy stosunku do reszty gospodarki, które pozwoliło by ocenić, czy istotnie biura podróży są taką ryzykowną branżą, czy też po prostu taki jest stan polskiej gospodarki teraz...
Jeszcze mniej śmiesznie jest jeśli w innej dużej gazecie można przeczytać, że "Z 3,5 tys. nowych firm turystycznych pozostanie na koniec roku ledwo 10 proc." i przy tym jest opublikowane zestawienie kondycji biur podróży już wcześniej opisane. Jak widać pojawia się tu "firma turystyczna" (znowu nie wiadomo co to jest!). Jeśli ktoś automatycznie pomyśli, że firma turystyczna = biuro turystyczne, to jako klient wpadnie w panikę, bowiem że biur jest kilka tysięcy to widać (dowolna książka telefoniczna, katalog itp.) i można sądzić, że tylko kilkanaście procent z nich przetrwa rok...
Do zamieszania dołącza się np. dane z HBI Polska, która rzekomo podaje, że "w kraju zarejestrowanych jest około 10,8 tys. biur podróży, agencji turystycznych oraz różnego rodzaju operatorów wycieczek, z czego ok. 3,5 tys. zostało utworzonych w ciągu ostatnich trzech lat (w ubiegłym roku 1,1 tys.)". Znowu nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać, bo nie wiadomo czego jest w Polsce 10,8 tys. ale z pewnością nie agencji turystycznych i biur podróży (bo tych jest mniej niż 5 tys.). Albo HBI policzyło także szkoły i parafie (ale wtedy 10,8 tys. to za mało), albo policzono firmy, które przy rejestracji podały we wpisie do REGON lub w zakresie działalności firmy PKD z zakresu "Działalność agentów i pośredników turystycznych oraz organizatorów turystyki" (w PKD 2007 podklucz 0791)? Cóż - jeśli tak to my jesteśmy liczeni także do statystyk hurtowni, importerów sprzętu komputerowego i wielu innych ciekawych kategorii, które na wszelki wypadek dopisują prawnicy przy zakładaniu firmy...
Warto się zastanowić się czemu ma służyć takie straszenie - oprócz nakręcania ruchu mediom? Jak nie wiadomo o co chodzi, to pewnie chodzi o pieniądze i może promocje. Na fali publikowanych gniotów, które przeciętnej osobie wydają się "profesjonalne", wypływają określone marki i firmy. Także jest już obecnie wiele serwisów pozwalających za opłatą sprawdzić "kondycję finansową" wybranego przedsiębiorstwa. Serwisy te korzystają z usług i baz podmiotów gospodarczych, które udostępniają firmy przygotowujące takie raporty. Nie będziemy ich tu reklamować, jednak wątpliwe jest, aby sprawdzenie kondycji firmy za kilka złotych na podstawie standardowych danych (KRS, KRD i itp.) w czymś pomogło klientom indywidualnym, którzy nie znają ani prawa gospodarczego, ani podstawowych zasad oceny danego rodzaju firm (trudno porównać małego agenta, z touroperatorem lub dużym internetowym portalem).
|
Odpowiedzi:
 Zła prasa polskich biur [2011-04-03 09:57 89.76.232.*]
źle się pisze bo tak pisać trzeba aby ktokolwiek chciał przeczytać artykuł i w ogóle chciał kupic gazetę. Wielki działąjący na emocje tytuł i sprawa gotowa. Co mają gazety pisać? Że branża turystyczna to jedna z najbardziej ryzykownych branży. Najtrudniejsza chyba w prowadzeniu biznesu ze względu na tak wiele zmiennych, które składają sie na całość. Kursy walut, ilość osób w turnusach, pogoda, wulkany, zależnosc od dostawców złe jedzenie w hotelu, zalanie pokoju przez usterkę w kranie) Kiedyś zadzwoniłam do koleżanki, która pracuje w TVN, czy nie chciałaby nakręcić materiału o akcji uratowania życia podczas wypadku drogowego. Zapytała czy karetka nie chciała dojechać, czy uratowany ma jakieś obrażenia bo karetka sie spóźniła. Szukałą sensacji. I tylko to ją interesowało. Trup jest zawsze w cenie. odpowiedz »
Dlaczego źle się pisze o biurach? [2011-02-24 15:09 193.33.125.*]
Teraz turystyką będzie się zajmował rzeźnik, szewc czy ogrodnik bo "wolno" nie trzeba mieć wykształcenia ani stażu. Niech dalej biura płacą składki-haracz na utrzymanie Prezesów PIT którzy "konsultują" zapisy w USTAWIE!!! (KH) odpowiedz » Dlaczego źle się pisze o biurach? [2011-02-24 13:23 89.72.75.*]
Wszystkich kłopotów można by uniknąć gdyby były jasne i przejrzyste przepisy. Teraz turystyką zajmują się w większości przypadków ludzie bez zasad i przygotowania jako sposób na szybkie pieniądze.
Gdzie podziały się instytucje państwowe odpowiedzialne
za sprawdzenie czy biuro posiada odpowiednie dokumenty uprawniające do organizowania imprez. Wystarczy spojrzeć w oferty w internecie!!!!!
Najwyższy już czas wyeliminować biura krzaki odpowiedz » Dlaczego źle się pisze o biurach? [2011-02-22 18:14 83.30.209.*]
Moim zdaniem jest znacznie gorzej. Oczywiście podane 10% należy traktować jak żart. Ale i tak kondycja większości biur podróży jest bardzo zła.
Bo co to takiego biuro podróży? To setki nowych biur internetowych z dziwnych metropolii, których właściciele w przerwie od komputera zbierają dokumenty celem uzyskania kredytu, doglądają trzody albo rozsyłają spam "mam świetny pomysł na biznes - szukam inwestora".
A jeśli do tego dołożymy jeszcze wszelkie 1-osobowe "potęgi turystyczne" to statystyczny obraz kondycji polskich biur podróży jest gorzej niż fatalny. I taka jest prawda. Czas już wkrótce to pokaże. odpowiedz » Dlaczego źle się pisze o biurach? [2011-02-20 15:51 62.121.132.*]
saphiro.pl ... jak pozostanie 10 procent? To niby może jeszcze turystyka zniknie wogole? Ciekawe kto wtedy zorganizuje nam wakacyjne wyjazdy, która braną upadnie po turystyce? ... odpowiedz » Dlaczego źle się pisze o biurach? [2011-02-19 12:53 62.121.132.*]
saphiro.pl ... gdyby biura turystyczne były bardziej rzetelne jeśli chodzi o wykonywanie usług, może lepiej funkcjonowałyby ... i nie byłoby problemu ... odpowiedz » Dlaczego źle się pisze o biurach? [2011-02-18 13:26 95.51.121.*]
Aby żyło się lepiej.
Donald Tusk odpowiedz » Dlaczego źle się pisze o biurach? [2011-02-18 12:52 87.206.216.*]
A co to jest "biuro podróży"? Biurem podróży nazwie się każdy kto zakłada firmę/działalność gospodarczą związaną w jakiś sposób z turystyką, czyli: organizator, pośrednik, ajent, przewodnik, pilot, przewoźnik i jeszcze sporo innych. Stąd tak dużo "biur podróży". Sam też jestem jednoosobowym biurem podróży:-). Byłem też organizatorem ale po ostatnich rozporządzeniach i podwyżkach ubezpieczenia zrezygnowałem. Mogę to samo robić nie płacąc frajerskich ubezpieczeń. Nadal jestem "Biurem podróży". Na szczęście głupie rozporządzenia da się obejść. odpowiedz » Dlaczego źle się pisze o biurach? [2011-02-18 12:11 89.171.101.*]
Wiele agencji w tym biur franszyzowych zwlaszcza tych zmieniających szybko nazwy, siedziby wspierających się na silnych markach ma w chwili obecnej (brak płynności finansowej) poważne kłopoty finansowe. odpowiedz » Dlaczego źle się pisze o biurach? [2011-02-24 21:30 195.150.82.*]
Apolonia Tour z Krakowa np...która powstala z upadłego zadłużonego EUROPALMU odpowiedz » Dlaczego źle się pisze o biurach? [2011-02-18 13:33 87.207.183.*]
ciekaw jestem skąd masz tak absurdalne informacje...mam nadzieje ze nie na zasadzie wlasnych doswiadczen...na pewno nie opierasz sie na badaniach rynku-w przeciwnym razie nie wypisywal bys takich śmiesznych stwierdzeń... sam prowadze franszyzowe biuro podróży od dwóch lat i jak dotychczas nie zauwazylem owych ''powaznych klopotów finansowych"...czyżby zazdrosc?... odpowiedz » Dlaczego źle się pisze o biurach? [2011-02-18 19:38 89.171.101.*]
żadna zazdrość, tylko codzienne życie jak się dobrze poszuka i trochę rynkiem interesuje a nie samą sprzedażą to się znajdzie odpowiedz » Dlaczego źle się pisze o biurach? [2011-02-19 12:39 87.207.183.*]
...hm...ja rowniez troche sie rynkiem interesuje i analizuje czesto sytuacje w branzy... w związku z tym mam pytanie: co mialeś na mysli pisząc o "Wiele agencji w tym biur franszyzowych zwlaszcza tych zmieniających szybko nazwy, siedziby wspierających się na silnych markach" ? bo rozumiem ze nie chodzilo Ci o NORMALNE agencje o ugruntowanej pozycji na rynku dzialajace juz kilka lat pod tym samym szyldem... odpowiedz » Dlaczego źle się pisze o biurach? [2011-02-25 01:16 89.171.101.*]
nie, nie o te mi chodzi, ale nawet pod szyldem i za przyzwoleniem dużych dzieją się ciekawe rzeczy. Tacy co raz już mieli zakaz prowadzenia działalności nie powinni zarządzać biurami a już na pewno nie powinni otrzymać pozwoleń na operatorkę, niestety u w naszej mentalności liczy się pieniądz i wygenerowany obrót odpowiedz » Dlaczego źle się pisze o biurach? [2011-02-18 11:43 80.53.222.*]
Pewenie ktoś liczy i tych co działają w szarej strefie a jest tego dużo no to mamy 10, 5 tys i to jest prawda a tak znów dziennikarzyny nie mają innego tematu to jest pod ręką ich ulubiony temat biura turystyczne,nagonka,opowiadanie bredni,straszenie,itp-draństwo odpowiedz »
|
