|
Wątek:
|
Polski turysta oskarża
|
Autor:
|
Czytelnik IP 89.79.153.*
|
Data wysłania:
|
2011-02-15 10:57
|
Temat:
|
Niezadowolony turysta oskarża
|
Treść:
|
Dodatkowo zaproponowano polowanie na "nopliski"? Takie czarne, uciekające na drzewa i wołające "No, please, sir"? Kupujemy super tanie wycieczki do Tunezji czy Egiptu, nie myśląc że ktoś w nich pracuje za dolara dziennie. Ja jak niczym Japończycy zderzałem się głową z kucharzem, co zauważył że smakują mi naleśniki więc codziennie na mnie czekały. Choć z innego hotelu wyjechałem, mówiąc na recepcji iż sprzątaczka sama sobie już ode mnie napiwek wzięła, z mojego portfela. Bardziej wkurzony byłem, gdy w polskim hotelu jakiś gnojek jednego dnia ukradł mi trzy kilo polędwicy, następnego dnia go złapałem jak piwo z beczki ściąga do starego czajnika, potem jak z kolegami-praktykantami z drugiego piętra na sznurku kradziony tv ściąga. Przesadził, gdy w krzakach wychlał z kolegami unikalną butelkę wina ze Szwajcarii...
|