|
Wątek:
|
Centralwings rozpoczął loty z Łodzi do Dublina
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2010-12-09 10:42
|
Temat:
|
Centralwings rozpoczął loty z Łodzi do Dublina
|
Treść:
|
Aktualność: Inauguracja lotów z Łodzi do Dublina nie poszła zgodnie z planem. Niestety samolot Centralwings nie doleciał do Łodzi. Z powodu gęstej mgły unoszącej się nad miastem musiał lądować w Katowicach.
Polski tani przewoźnik oferuje wyloty do Dublina dwa razy w tygodniu: w poniedziałki i piątki. Pierwszy lot przygotowany był z dużą ilością atrakcji dla pasażerów. Na terminalu grał irlandzki zespół. Każdy z pasażerów mógł napić się herbaty lub irlandzkiej kawy, której podstawowym składnikiem jest Irish Whiskey. Odbywały się również liczne konkursy z nagrodami, a hostessy częstowały ciasteczkami i szampanem. Ale zabrakło samolotu.
Kamil Borus, księgowy żałuje - Szkoda, bo specjalnie przyszedłem przed pracą, by go obejrzeć.
Wiele osób spędziło na lotnisku kilka godzin, nie śpiąc przez całą noc. Samolot z Dublina miał wylądować na Lublinku około godziny 2 w nocy. Andrzej Amerski, spotter (pasjonat samolotów) przyznaje - Było ciemno i zimno, ale chcieliśmy go przywitać. Przyszło kilkanaście osób, wszyscy z aparatami fotograficznymi.
Jednak pasażerowie byli bardziej zawiedzeni. Około godziny 07.00 mieli wystartować do Dublina. Pracownicy Centralwings prosili o cierpliwość i zapowiadali, że samolot powinien przylecieć z Katowic około godziny 08.00.
Janina Bugaj, pasażerka, która wybiera się do córki, mieszkającej w Irlandii przyznaje - Na pogodę nie ma rady. Spędzę tam ponad tydzień, więc kilkugodzinne opóźnienie nie ma dla mnie znaczenia. Choć ta niepewność - polecimy, czy nie - jest bardzo męcząca.
Ostatecznie nie udało się wylecieć z Łodzi. Około godziny 09.00 pasażerowie zostali odwiezieni autobusami do Pyrzowic, skąd o 13.10 wylecieli do Dublina.
Samolot do Dublina pilotował łodzianin - kapitan Wojciech Tomaszewski. Była to kolejna niespodzianka dla łodzian. Tomaszewski poinformował - Pochodzę z Dłutowa, który leży między Łodzią, a Bełchatowem. Jako mały chłopiec podziwiałem samoloty lądujące na lotnisku w Łasku.
Potem Tomaszewski zapisał się Aeroklubu Łódzkiego, a od sześciu lat pracuje w PLL LOT, do którego należy Centralwings. Kieruje boeingami 737. Pilot bardzo się cieszy, że z Łodzi zaczęły latać duże maszyny. Dodaje - Łódzkie lotnisko zaczyna żyć, a z nim żyje całe miasto. Przewiduję, że dalej będzie się rozwijać, bo chętnych do latania z Łodzi na pewno nie braknie.
|