|
Wątek:
|
Biuro podróży pozwane...z powodu małpy
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2010-10-29 15:55
|
Temat:
|
Biuro podróży pozwane...z powodu małpy
|
Treść:
|
Aktualność: Pewien sędzia z Kolonii uznał, że turysta spacerujący w Afryce z bananem nie powinien się dziwić, że atakują go małpy. Sędzia wyraził taką opinię rozpatrując skargę turysty na biuro podróży i dał do zrozumienia, że wspomnianą skargę raczej oddali.
Turysta przebywający na wakacjach w Kenii został ugryziony przez małpę w palec. Teraz domaga się odszkodowania. Do zdarzenia doszło kiedy mężczyzna spacerował przed hotelem i jadł banana, którego zabrał ze śniadaniowego stołu. Niemiec twierdzi, że biuro podróży powinno go było ostrzec przed takim zagrożeniem.
Tymczasem biuro podróży twierdzi, że w hotelowej restauracji jest tabliczka z informacją, że nie wolno wynosić jedzenia na zewnątrz. Są też anglojęzyczne napisy, przestrzegające przed karmieniem małp.
|
Odpowiedzi:
Turysta pozywa biuro, za co? [2010-10-30 20:57 79.191.251.*]
Durny Szkop. Małpy górą. odpowiedz » Turysta pozywa biuro, za co? [2010-10-30 20:53 79.191.251.*]
Durny Szkop! Małpy górą. odpowiedz » Turysta pozywa biuro, za co? [2010-10-29 15:55 89.79.153.*]
Tekst w stylu 1 kwietnia, prima aprilisu. Jestem za odszokowaniem. Dla głodujących małp i Afrykanów. Widziałem hotele, za których drzwi w Egipcie czy Tunezji polscy turyści nie wyszli - ani nie trzeźwieli. A ja z synem wałęsałem się po okolicznych bazarach. Moja córka choć blondynka opierzajająca tubylców, że nie znają literackiego języka arabskiego. Nękanie przez polską turystkę nasza rezydentka, że na bazarze zapłaciła więcje niż ja. A ja sobie żarty robiłwm - jutro macie święto, jak zgodzisz się na moją cenę to już dziś będę miał święto. Potem cały bazar mnie nękał "mamy święto dla ciebie"... odpowiedz » Turysta pozywa biuro, za co? [2010-10-30 20:56 79.191.251.*]
Chłopie, co to za bełkot? odpowiedz » Turysta pozywa biuro, za co? [2010-10-29 16:04 195.94.208.*]
Czy to zostało przepuszczone przez jakiegoś googletłumacza z obcego na nasze ?! Sensu jakoś nie mogę uchwycić. odpowiedz »
|