|
Wątek:
|
YoungTravel
|
Autor:
|
Czytelnik IP 84.40.233.*
|
Data wysłania:
|
2006-12-05 11:24
|
Temat:
|
YoungTravel
|
Treść:
|
Mógł odmówić, bo takie informacje faktycznie podawane są już przed samym wyjazdem. Nigdy jednak nie może odmówić podania standardu hotelu oraz zaprezentowania zdjęć obiektu. Każdy klient który wykupi imprezę otrzymuje przed wyjazdem szczegółowe dane co do miejsca zakwaterowania, więc i tak potem się dowiesz. Poza tym, z tego co widzę w tej ofercie, to zakwaterowanie nie jest w Wiedniu. lecz w Bratysławie. Przy wyjazdach do Wiednia tak najczęściej się robi ze względu na obniżenie kosztów imprezy. W Wiedniu w okresie sylwestrowym są noclegi bardzo drogie!!
|
Odpowiedzi:
YoungTravel [2008-01-05 19:48 89.228.202.*]
Witam. Nic dziwnego ja byłem z YT w Budapeszcie i hotel Flandria to jedna wielka wylęgarnia robactwa więc nie mieli się czym chwalić, a szczytem bezszczelności było z ich strony wysłąć pełen autokar z "pilotem", który raz był w Budapeszcie i wogole go nie zna i kierowcą który też nie był za bardzo zorientowany w terenie. Właśnie pracuje nad skargą oraz artykułem w prasie dolnośląskiej aby opisać tych OSZUSTÓW odpowiedz » YoungTravel [2009-01-02 17:10 89.76.212.*]
niestety to prawda wlasnie wrocilismy sylwester2008/2009 robaczki w pokojach brak zaslonek pod prysznicem,smierdzace niektore pokoje niesprzatane.Pani pilot nie do konca zorjentowana.Nie polecam tego biura! odpowiedz » YoungTravel sylwester 2008 Paryż [2009-01-02 21:41 85.222.25.*]
Ja byłam w tym roku (znaczy 2008)z chłopakiem na wyjeździe 5dniowym Holandia, Francja , Belgia i sylwester pod wieżą Eiffela..i ogólnie rzecz ujmując było ok,bo 3 państwa za jednym zamachem się ogarnęło... ALE! PO PIERWSZE-1-za szybko i dla licealistów, żadnych informacji od przewodnika-nie odpowiadał na pytania tylko gadał to co miał zaplanowane powiedzieć. 2- umęczenie jazdą autokarem w obie strony-22 godziny w jedną stronę ze względu na przymusowe odpoczynki kierowcy, i 2 godzinne postoje(oprócz tych 20 min)-czyli czekanie na dojazd pozostałych autobusów i przesiadki ludzi, by dotrzeć do swojego miasta odpowiednim autokarem w drodze powrotnej,3-brak organizacji, spóźnienia i źle policzone miejsca dla podróżnych, kłótnie o miejsca, rękoczyny i brak reakcji przewodnika.Nie jesteśmy bynajmniej do kolejnej takiej wyprawy chętni. Cieszę się tylko, że udało nam się trochę oderwać od wycieczki i pozwiedzać na własną rękę. Nie mieliśmy mapy, ale metrem łatwo się zorientować i nie zgubić(pominę fakt, że nasz przewodnik nie potrafił nam powiedzieć gdzie jest najbliższa stacja metra)Polecam jednak samemu się wybrać, my już tak postanowiliśmy! A Paryż warto zobaczyć!!!! I galerię La Fayette!!! Podpisano: zniesmaczona lekko uczestniczka wycieczki-Julia 25 odpowiedz » YoungTravel sylwester 2008 Paryż [2009-01-03 21:49 83.8.62.*]
My mieliśmy w Paryży ciasny,ale ciepły i czysty hotel Premiere Classe.Jednak część atrakcji nie do zaliczenia,galerię La Fayett widzieliśmy tylko z daleka, Luwr także,o zakupach jakiś mogliśmy zapomnieć, Sekwaną nie płyneliśmy i ciągle tylko biegliśmy za pilotką a na posiłek zaprowadziła Nas do Mc Donalda!Marzyło Nam się coś Francuskiego i ciepłego!Ciągle obiecywała przerwę i zakupy i nic z tego nie wychodziło.Kto sprytny to kupił jakąś widokówkę,czy breloczek wieży Eifla,ale o buteleczce trunku na Sylwestra mogliśmy zapomnieć!Nabiegaliśmy się za kilka lat do tyłu i przodu!Mam nauczkę i następny Sylwester spędzę z lubością we własnym łóżku przed telewizorem!!! odpowiedz » YoungTravel sylwester 2008 Paryż [2009-01-02 21:55 85.222.25.*]
Mieliśmy mało czasu na zastanowienie i szybko się zdecydowaliśmy na ten wyjazd-chyba nieco pochopnie!Aaaa jeszcze apropos hotelu to nie było różnicy pomiędzy 3 gwiazdkami a 2-taki sam standard.Hotele robaczków nie miały, jak to tam ktoś się wypowiadał co do Wiednia chyba, ale w jednym (Etap Hotel) było za zimno i musieliśmy się dogrzewać suszarką, a w drugim było za duszno, a okno tylko do otwierania dla straży pożarnej(piętro wysokie)...natomiast śmieszne lecz tragiczne było to, że jak autokarem jechaliśmy po Paryżu, to nie mieliśmy dokonanych opłat autobusowych i trzeba było chować się przed policją i szybko ewakuować na trasie, by nas nikt nie zgarnął-po wariacku totalnie... inni też nie byli zachwyceni jak się pytaliśmy-ciekawe czy się wypowiedzą na forum....Julia 25 odpowiedz » YoungTravel sylwester 2008 Paryż [2009-01-06 14:36 84.40.156.*]
No pierwszy Etap był zimny:) Dobrze , ze zmachani byliśmy jak mopsy to sen zabił zimno. No i to śnaidanie , którego nie było:):):):): Pozdrawiam tomek...i Marta: odpowiedz » YoungTravel [2009-01-02 21:09 83.16.37.*]
zgadzam sie z przedmówca. odpowiedz » YoungTravel [2009-01-06 15:56 83.20.118.*]
a ja sie nie zgadzam. Jezeli wybiera sie imprezy za grosze, przegladałam ich programy i ceny. No trudno ale za te pieniądze to nie można się spodziewać za granicą hoteli nawet turystycznych z ładnymi pokojami i łazienkami. Jezeli klient się decyduje to sam podejmuje decyzje !!!!! odpowiedz » YoungTravel [2009-01-06 21:10 89.228.202.*]
Tylko raczej nikt nie wie, że w pokoju jest robactwo a pilot nie wie nic o mieście odpowiedz » YoungTravel [2009-01-03 13:34 83.30.250.*]
Kupujecie imprezy za grosze a chcecie warunków jak w Interkontinental! odpowiedz » YoungTravel [2009-01-06 14:28 84.40.156.*]
Nikt nie spodziewał sie warunków jak w Wersalu. Normą jest , że takie wycieczki to troche gonitwy, ale mam wrażenie, ze jak biuro nie zadbało o wyposażenie autokarów w mozliwość parkowania na terenie miasta oraz nie pomyślało, że w autobusie nie jadą tylko pary i trzeba zadbać o to aby wszyscy siedzieli w swoich grupach / w innych biurach klienci m ieli miejscówki/ to już nie wina Nasza czyli wykupujacych wycieczkę. Wogóle kilka wpadek było. Na szczęśćie ekipa mocna. PS pozdrowienia dla dwójki ryczących 150 latków , którzy starali sie jak mogli uprzykrzyc pobyt:(. Dzięki Grześiek za pomoc :)w powrocie:)Bo ciężko było:hahahaha odpowiedz » YoungTravel [2009-01-03 21:30 87.205.41.*]
a komu tu chodzi o Interkontinental? ludzkie warunki i pilot, który wie na jakiej planecie się znajduje - tylko o to chodzi....trzeba po prostu nauczyć się czytać ze zrozumieniem... odpowiedz » YoungTravel [2009-01-03 21:30 87.205.41.*]
Kupując imprezę za groszę spodziewam się gorszej jakości hotelu, wyżywienia itp., a nie przewodnika idiotę, który nie wie nawet gdzie jedzie, nie mówiąc już o sytuacji kryzysowej - zaginięcie pasażera, choroba itp. Aż się włosy na głowie jeżą ze strachu co wtedy, bo na "youngtravelowych" pilotów - przwodników nie ma co liczyć. Życzę Ci wyprawy z Young Travel :) odpowiedz » dot. budapeszt 2007/08 young travel [2008-01-08 22:01 82.115.65.*]
co do kierowcow nie mozna miec zastrzezen hotel rzeczywiscie fatalny przypominal szpital jedna gwiazdke dostał chyba za nazwę mialo to byc wycieczka ze zwiedzaniem wewnatrz a ogladanie budynków zewnatrz mozna sobie z pocztowek mozna powiedziec ze pilot był ale to nie to samo co przewodnik jesli grupa byla by bardziej zgrana mozna by bylo wiecej zobaczyc jesli ktos zna adres blogu o naszej wycieczce prosze o kontakt misiulka odpowiedz » dot. budapeszt 2007/08 young travel [2008-01-09 08:45 89.228.202.*]
Uważam, że ekipa była fajna czasem trudno było się zdecydować co zwiedzać ale tak już jest w grupie ponad 40 osobowej. Jak pani pilot miałaby więcej wiedzy nie byłoby dyskusji gdzie dalej się udać. Także proszę o adres blogu jeśli takowy istnieje. odpowiedz » dot. budapeszt 2007/08 young travel [2008-11-03 17:59 83.10.20.*]
czesc w tym roku zamierzam sie wybrac do Budapesztu z tego biura. Mam pytanie czy to biuro ma rowniez oferty last minute? Proszę o informacje odpowiedz » dot. budapeszt 2007/08 young travel [2008-05-06 09:35 83.22.101.*]
witam! własnie wróciłam z Budapesztu z biurem Young Travel i powiem szczerze że jestem pozytywnie zaskoczona, ale to zależy czego sie oczekuje, jechałam pełna obaw bo biuro ma nie za dobre opinie ale załatwiałam na ostatnią chwilę i innych wycieczek z innych biur już nie było. my nastawialiśmy się na samodzielne zwiedzanie Budapesztu i nie przeszkadzało nam że pilotka była nie za bardzo zorientowana, ale np. hotel jak na klasę turystyczną był ok, tym bardziej że mieliśmy pokój bez łazienki, prysznice i toalety były na korytarzu, ale nie nie było z tym problemu, mimo że korzystałam z takiej opcji po raz pierwszy. Wyglądało to tak, że były 3 natryski oddzielone ściankami i zasłonka do tego, jak już był komplet to można było się zamkąć , nikt wtedy nie wchodził i nie przeszkadzał. Poza tym hotel w miarę blisko centrum, jakby ktoś sie uparł to można na piechotę dojść, a stacja metra jest gdzieś 30min drogi od hotelu w Parku Miejskim. A sam Budapeszt przepiękny i koniecznie trzeba się wykąpac w basenach termalnych. My byliśmy akurat w Szechenyi. Polecam odpowiedz » Budapeszt maj 2009 z young travel [2009-05-04 14:36 83.142.222.*]
Pomimo negatywnych ocen dotyczących tego biura, wybrałyśmy się z nim do Budapesztu. Wybrałyśmy najtańszą opcję - 4-osobowy pokój w hotelu turystycznym (Flandria) o obniżonym standardzie. Przejazd i autokar - ok. Powrót co prawda był opóźniony o ok. godzinę, ale dało się przeżyć. Hotel - faktycznie przypominał szpital - i pod względem wyglądu i pod względem zapachu (zastanawiałyśmy się, czy przypadkiem wcześniej nie był jakąś placówką zdrowia, bo wiele na to wskazywało...) ALE trzeba przyznać, że było czysto i żadnych robaków nie widziałyśmy. Na plus jest to, że znajdował się dosyć blisko ścisłego centrum (ok. 15 min. pieszo od Placu Bohaterów). Śniadania - smaczne, łazienki - do przejścia i bez większych problemów. Jeśli ktoś spodziewa się luksusów, to się rozczaruje, ale chyba nie o to chodzi w takich wycieczkach :) Jeśli chodzi o organizację, opiekę pilota etc., to nasza ok. 90-osobowa grupa była pod opieką dwóch pilotek. Pani pilot, która opiekowała się naszą częścią grupy była nieco chaotyczna i sprawiała wrażenie, że czasami nie do końca wie, co robi. Czasami krążyliśmy po mieście w kółko. Świetnie udał się wieczorny spacer po okolicach hotelu(i jak się potem okazało - po centrum:D), na który z nami poszła. Pani pilot chętnie udzielała też wskazówek dotyczących zwiedzania miasta na własną rękę - i ta opcja okazała się być najlepszą. Podsumowując: polecam biuro i ich wycieczki niewymagającym osobom, które nastawione są na samodzielne zwiedzanie i odkrywanie uroków Budapesztu. My byłyśmy bardzo zadowolone :) odpowiedz » YoungTravel [2008-01-07 15:49 213.238.80.*]
Nie znam dobrze biura, ale gdy zadzwonili do mnie z ofertą pilotażu do Budapessztu - odmówiłam , bo nie znam dobrze miasta. Prawdopodobnie jakiś pilot , któremu ją złożono - skusił się - mimo braku znajomości tematu. I oto skutki . :( Z drugiej strony - zawsze gdzieś- trzeba jechać po raz pierwszy , by potem móc wykazać się dobrą znajomością miejsca. odpowiedz » YoungTravel [2006-12-05 12:28 217.153.241.*]
Wlasnie na temat zakwaterowania nie chcieli nic powiedziec...dzieki bardzo za wszelkie informacje:) odpowiedz » YoungTravel - kombinatorzy [2008-01-06 19:22 83.27.8.*]
Ogólnie mówiąc to kombinatorzy, niestety!! pracowałam u nich, więc widziałam, co robią. M.in. sprzedają ile się da, potem kombinują z zamianami hoteli i wiele innych przekrętów. Gdybym miała wybierać ofertę wyjazdu, to nie kupiłabym imprezy, której oni są organizatorami!!! wpływało do biura wiele skarg niezadowolonych klientów. Niestety, na wszystkie odpowiadali podobnie i rozpatrywali negatywnie!! odpowiedz » YoungTravel - kombinatorzy [2008-12-18 01:56 84.201.211.*]
kazdy kombinuje aby zarobic kosztem innych :( odpowiedz » lloret de mar [2008-04-24 08:00 213.25.20.*]
nie wiem czy jechać z tego biura na lloret de mar. chciałam sie zapytać tylko czy autokary były w miare dobre i czy była klimatyzacja. boplab=nuje jechac tam w sierpniu odpowiedz » autokary [2009-01-02 22:02 85.222.25.*]
sa dobre,ale w wc nie było wody i wszystko smierdziało aż do następnego dnia, a tak to ok:) odpowiedz »
|