Sun&Fun - porażka -rejs po Nilu
Tematyka:
BP Sun&Fun z bezczelną premedytacją oszukuje turystów!
Pojechaliśmy na wakacje do Egiptu, będąc jeszcze w PL biuro wiedziało, że nie będzie dla nas miejsc w hotelu, w którym wykupiliśmy miejsca, a my dowiedzieliśmy się dopiero na miejscu o 23.00, byliśmy zmęczeni po podróży, a oni specjalnie okłamali nas, że tylko na 1 noc zostaniemy w hotelu o znacznie gorszym standardzie, niż w hotelu, w którym wykupiliśmy miejsca, ostatecznie zostaliśmy zmuszeni do pozostania w tym hotelu cały pobyt!
na spotkanie z Rezydentem, arogancki Rezydent imieniem Kuba, spóźnił się, nie potrafił nawet przeprosić nas za zaistniałą sytuację! w takiej sytuacji jak my, było 30 osób, nikt z nas nie chciał zostać ani chwili dłużej w tym śmierdzącym, brudnym, hotelu, w którym nawet wody w kranie brakowało!!! Żądaliśmy natychmiastowego powrotu do PL, nie było szans, zostaliśmy w tym hotelu uwięzieni jak we WIĘZIENIU!!!
BP Sun&Fun jest NAJGORSZYM BIUREM JAKIE POZNAŁAM!!!
Odradzam kupna wycieczek za pośrednictwem tego biura i obiecuje tutaj Wszystkim forumowiczom, że napiszę do Rzecznika Praw Konsumenta, by zajął się tymi OSZUSTAMI!!!
W umowie mieliśmy mieć hotel Empire 3* w centrum Downtown w Hurghada, gdzie to jest kompleks 3 hoteli, i z opcja all można było korzystać z każdego z hotelu. W zamian dostaliśmy rzekomo też 3* hotel Nefertity - hotel WIDMO, na totalnym zadupiu, gdzie w opcji all za przekąski między posiłkami musieliśmy dodatkowo płacić.
Najgorsze w tym wszystkim, że oni doskonale wiedzieli, że nie będzie dla nas miejsc w Empire, kiedy my jeszcze byliśmy w PL, dlaczego nas nie poinformowali? a skąd wiem? Turyści, dla których już nie było miejsc w Empire byli już przywiezieni do Nefertiti ok godziny 10.00, bo mieli wcześniej lot. My w tym czasie byliśmy jeszcze w Polsce, wylot mieliśmy dopiero około 16.00 mogli zadzwonić, poinformować nas o zaistniałej sytuacji, czego nie uczynili, powiedział nam o tym Egipcjanin dopiero w autobusie w Egipcie.
Ja sama pracuje z Turystami, wiem na czym to wszystko polega, ale nigdy mi się nie zdarzyło, żeby zrobić coś tak bezczelnego. dlaczego sprzedali wycieczkę do hotelu, w którym nie było miejsc? jeśli już taki problem się znalazł, to dlaczego nas o tym nie poinformowali, od razu? i dlaczego impertynencki rezydent nawet nas wszystkich nie przeprosił za zaistniałą sytuację?
uwierzcie, biuro potraktowało nas lekceważąco, dla nich najważniejsza jest w tym wszystkim kasa, nie chcemy tak tego zostawić, bo jeśli z nami im się uda, to będą tacy jak my następni. z biurem podpisuje się umowę cywilno-prawną, jeśli biuro nie wywiąże się z warunków umowy, powinno ponieść konsekwencje swego czynu.