|
Wątek:
|
ITAKA - opinie!
|
Autor:
|
Czytelnik IP 80.54.248.*
|
Data wysłania:
|
2010-10-08 22:08
|
Temat:
|
ITAKA - opinie!
|
Treść:
|
Byłam na wycieczce "W drodze do Albanii" we wrześniu 2010 - właśnie wróciłam. Wg mnie wycieczka pod żadnych względem nie była dobrze zorganizowana, pilotka sprawiała wrażenie osoby jadącej po raz pierwszy na tej trasie, zupełnie nie orientowała się ile czasu zajmie przejazd, przez co spóźnialiśmy się i zwiedzaliśmy miasta nocą. Do Sarajewa mieliśmy dotrzeć na około południa, dojechaliśmy po godzinie 17, zwiedzanie było szybkie a czasu na posmakowanie miasta bardzo niewiele, bo zaraz była noc i trzeba było jechać na kolacje do hotelu oddalonego o ok. 20 minut jazdy od centrum.
Na początku dostaliśmy informację, że codziennie pilotka będzie nas informować jak będzie wyglądać nasz następny dzień - niestety w większości przypadków nie wiedzieliśmy nawet o której jest śniadanie, czy o której jest wyjazd. Pilotce przypominało się o tym jak już połowa ludzi była na zewnątrz autobusu. Najbardziej denerwujące był brak znajomości trasy przez pilotkę, np. jednego dnia mieliśmy w planie zwiedzanie Durres, gdzie naprawdę nie było zbyt dużo do zwiedzania, najpierw zwiedziliśmy miasto z przewodnikiem (i to by tak naprawdę wystarczyło) a potem było prawie 2 godziny wolnego - dodam, ze pogoda niezbyt dobra na wylegiwanie się na plaży - chłodno i deszcz. Dlaczego aż tyle? Bo tak chcieli ludzie z wycieczki, tylko zadaniem pilotki jest informowanie, że jeżeli tu spędzimy 2 godziny będzie się to wiązało ze zwiedzaniem Macedonii nocą. Takiej informacji nie otrzymaliśmy, każdy myślał, że wszystko jest po kontrolą i że cerkiew św. Nauma zobaczymy za dnia. Co się okazało? Okazało się, że tego dnia nie będziemy zwiedzać tej cerkwi, bo nie ma czasu za to będziemy nocą zwiedzać Ochryd (miasto wpisane na listę UNESCO) - nie pomogły protesty, że chcemy zobaczyć miasto za dnia, tak jak było w programie wycieczki - zwiedzanie nocne się odbyło a na koniec była niespodzianka - rejs statkiem do hotelu (za niespodziankę, jak się później okazało musieliśmy zapłacić po 10 euro od osoby). Najbardziej wkurzający był ciągły brak informacji - tak jak w przypadku opisanego powyżej dnia - zwiedzanie Ochrydu zaczęliśmy od cerkwi a część ludzi była przekonana, że zwiedzamy cerkiew Nauma! Następnego dnia było zwiedzanie cerkwi Nauma a stamtąd pędziliśmy do Skopje, które zwiedziliśmy przez 1,5 godziny (łącznie ze zwiedzaniem z przewodnikiem) - przed dojazdem do Skopje dowiedzieliśmy się, że długo w tej miejscowości nie zagościmy bo czeka nas jeszcze przekroczenie granicy z Serbią i około 4 godziny jazdy do hotelu (do hotelu dotarliśmy na 21:30).
Generalnie wyjazd z Itaką był najgorzej zorganizowanym wyjazdem na którym byłam."Najlepsza" była wycieczka fakultatywna do Czarnogóry (będąc w Czarnogórze) - na początku prawie wszyscy zadeklarowali się na wyjazd, po czym, po godzinie 18 dnia poprzedzający tę wycieczkę, gdy już opuszczaliśmy autokar, pilotka powróciła do tematu wycieczki fakultatywnej i okazało się, że tylko 25 osób (z 40) zdecydowało się wziąć w niej udział. W programie jest napisane, że minimum 30 osób musi w niej wziąć udział. Co najlepsze kwota 30 euro za tę wycieczkę obejmuje tylko przejazd, dodatkowo trzeba zapłacić za przewodnika oraz wstępy, co wyszło około 40 euro od osoby. Dodam, że Kotor jest oddalony od Budvy (gdzie mieliśmy zakwaterowanie i co mieliśmy fakultatywnie zwiedzać) o około 20 km i za taksi zapłaciliśmy 20 euro od taksówki w 1 stronę. Ponieważ zebrała się grupka osób, wyjazd do Kotoru kosztował nas niewiele a ITAKA nie zarobiła nic a mogłaby sporo - 25 osób x 30 euro = 750 euro. W programie było napisane "całodzienna wycieczka fakultatywna do Czarnogóry" a do Budvy dotarliśmy na 13:30 - dużo tego zwiedzania już by nie zostało…
O braku znajomości trasy świadczy też fakt postojów z reguły postój miał być 15 minutowy ale to nigdy się nie sprawdzało - z reguły były 2 wc - 1 dla mężczyzn, drugi dla kobiet i trwało to w nieskończoność a raz to była tylko jedna toaleta na 40 osób - wystarczy sobie wyobrazić ile czasu przez to traciliśmy. W Macedonii, gdy jeździł z nami przewodnik, takich przestojów nie było. Polecam wszystkim Bałkany - naprawdę warto tam pojechać, jednak ja ITACE już podziękuję i jeśli jeszcze kiedyś skorzystam z biura podróży, to na pewno będzie to małe biuro, któremu zależy na kliencie i jego wakacjach.
|
Odpowiedzi:
ITAKA - opinie! [2010-10-26 10:37 109.196.81.*]
w istocie ta wycieczka "w drodze do albanii" to koszmar minionego lata. mój najgorszy urlop!!!!!!!!!! do dziś mam wielki żal do samej siebie ,że pośród tylu wspaniałych propozycji wybrałam tę właśnie wycieczkę. pani pilot agnieszka polak to osoba zupełnie nienadająca się do pracy,którą wykonuje....zupełny brak kompetencji,organizacji a przede wszystkim elementarnych zasad kultury!!!!!!!!!!niestety oszukała nas finansowo, a także zabrała nam całą radość zwiedzania bałkanów....naprawdę trudno po zmroku poznawać piękne zabytki,a tak niestety było odpowiedz » ITAKA - opinie! [2010-10-26 10:44 109.196.81.*]
Cały tekst pisałam wielkimi literami,nie wiedziałam,że zostanie zamieszczony w postaci małych literek....wiec przepraszam za małe litery,w miejscach i nazwach gdzie powinny być duże ;-) odpowiedz » ITAKA - opinie! [2010-10-11 09:20 83.5.126.*]
Zdaje się, że ta wycieczka jest od tego sezonu organizowana. Jeżdżę na objazdówki tylko z Itaką i jestem bardzo zadowolona, ale nigdy nie decyduję się na tzw. nowości - czekam dwa trzy lata, aby inni przetarli szlaki a piloci zorientowali się w rozkładzie czasu, drogach dojazdowych do hoteli itd. To samo Pani polecam. Swoją drogą - dobry pilot to połowa sukcesu. Widać, mieliście pecha. Oby na mnie to nigdy nie trafiło. Pozdrawiam odpowiedz »
|