|
Wątek:
|
Dantejskie sceny na lotnisku w Warszawie!
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2005-06-23 11:06
|
Temat:
|
Dantejskie sceny na lotnisku w Warszawie!
|
Treść:
|
Aktualność: Wczoraj, 22 czerwca ma warszawskim lotnisku Okęcie działy się dantejskie sceny. Od wczesnych godzin popołudniowych z przyczyn "operacyjnych" nie odleciał z Warszawy żaden samolot na linii krajowej, a co kwadrans pasażerowie oczekujący na rejsy słyszeli komunikat, że loty m.in do Krakowa, Wrocławia, Rzeszowa, Katowic będą opóźnione.
Dopiero wieczorem, około godziny 18.30 podano informację, iż lot do Katowic został odwołany, a zdenerwowanych pasażerów przewieziono do Katowic autobusem.
Podawane są różne przyczyny problemów lotniska:
- Andrzej Filipiak, dyżurny portu przyznał w rozmowie z Gazeta Wyborczą iż całą sytuację spowodował fakt, iż skumulowały się loty czarterowe oraz transatlantyckie i pracownicy odpowiedzialni za odbiór i załadunek bagaży nie nadążali;
- portal Interia twierdzi, iż wg nieoficjalnych informacji przyczyną takiego stanu rzeczy nie jest brak samolotów, a kłopoty z ich obsługą. Jeden z pracowników linii lotniczych LOT (prosił, aby nie podawać jego nazwiska ani stanowiska służbowego), powiedział, że cała sprawa to efekt kadrowej polityki dyrekcji LOT-u, która zamiast przyjmować ludzi do pracy, zwalnia ich, redukując koszty, i to pomimo, iz ruch na Okęciu rośnie z miesiąca na miesiąc;
- serwis Pasazer.com słusznie zauważył, iż przyczyna mogła być jeszcze inna - w godzinach popołudniowych nad Warszawą przeszła gwałtowna burza z gradobiciem, która z pewnością przyczyniła się do sparaliżowania ruchu na warszawskim lotnisku.
Znane są natomiast skutki całej sprawy - część pasażerów poleciała z opóźnieniem, część nie poleciała w ogóle (ale pojechała autokarem), a część poczeka na swój bagaż dłużej - gdyż nadal nie wiadomo, ile osób poleciało na wakacje bez walizek.
|