|
Wątek:
|
Warszawa: podpalił obiekt noclegowy, bo wymagali zapłaty
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.23.124.*
|
Data wysłania:
|
2010-09-10 12:57
|
Temat:
|
Podpalił hotel w Warszawie
|
Treść:
|
Trzeba zmienic durne przepisy, za usluge nalezy zaplacic przed a nie po pobycie. Klijent moze obejrzec w internecie lub naocznie pokoj i poprzez uiszczenie oplaty zawiera umowe uslugi z hotelarzem placac cala ustalona cene. Zostaje sprawa zadatku na poczet rezerwacji nie Zaliczki tylko Zadatku. Rezerwacja wiaze 2 strony a nie tylko jedna . Rezewacja / blokada pokoju to koszt, ktory w przypadku nie stawienia sie goscia przepada. Jesli jest rzetelny opis obiektu i pokoji, to ne wazne jest widzimisie klijenta , ze sie rozmyslil i zada zwrotu zaliczki. Zadatek oprzepada i kwita, zas hotelarz jak przebukowal ma obowiazek zalatwic w tej samej cenie/ nawet jak musi doplacic za pokoj w najblizszej okolicy. Klijent nie zaplaci za pkoj nie zawiera umowy i nieotrzymuje pokoju i nie ma nerwowki zaplaci nie zaplaci. spali nie spali Spisywac dane zawsze trzeba bo nagminie demoluja pokoje nie dbajac o o nic i nie ma komu szkod naprawiac i za nie placic, to tyle Hotelarz.
|