|
Wątek:
|
Warszawa: podpalił obiekt noclegowy, bo wymagali zapłaty
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2010-09-10 11:26
|
Temat:
|
Warszawa: podpalił obiekt noclegowy, bo wymagali zapłaty
|
Treść:
|
Aktualność: Dziś pół godziny po północy doszło do pożaru niewielkiego obiektu noclegowego (tytułującego się "hotelem") na ul. Dźwigowej. Policja już zatrzymała sprawcę.
Obiekt został podpalony przez 27-letniego mieszkańca Bemowa. Piotr K. nie chciał zapłacić za pobyt, dlatego wywołał ogień. Mężczyzna oblał elewację oraz drzwi benzyną, przez co ogień niebezpiecznie szybko się rozprzestrzenił. Z obiektu ewakuowano 17 osób. Nikt nie został ranny. Pożar gasiły trzy jednostki straży.
Piotr K. zameldował się w poniedziałek. W środę doszło do kłótni z personelem, bo Warszawiak nie chciał zapłacić rachunku. Zagroził pracownikom, że jeśli nie oddadzą mu dokumentu tożsamości (!), to on podpali budynek.
Policja ustaliła, że mężczyzna znajdował się pod wpływem amfetaminy i metaamfetaminy. Zniszczenia zostały już usunięte, a obiekt działa normalnie.
|
Odpowiedzi:
Podpalił hotel w Warszawie [2010-09-16 13:18 83.27.173.*]
Dlatego my bierzemy pieniądze za pobyt od razu gdy meldujemy gościa i nie mamy z tym problemu, zwłaszcza w tych czasach to wszystko się może zdarzyć...durniów nie brakuje... odpowiedz » Warszawa: podpalił obiekt noclegowy, bo wymagali... [2010-09-10 15:40 83.29.33.*]
To nie był żaden hotel, tylko obiekt noclegowy MONTEMARCO, który bezprawnie używa nazwy hotel... odpowiedz » Podpalił hotel w Warszawie [2010-09-10 12:58 83.23.124.*]
odpowiedz » Podpalił hotel w Warszawie [2010-09-10 11:26 83.238.170.*]
Dowodu tożsamości nie wolno zatrzymywać... co oczywiście nie usprawiedliwia podpalenia. odpowiedz » Podpalił hotel w Warszawie [2010-09-10 12:25 83.25.95.*]
Ale za pobyt w hotelu trzeba zapłacić. W jaki sposób personel hotelu ma wyegzekwować należność?! odpowiedz » Podpalił hotel w Warszawie [2010-09-10 12:57 83.23.124.*]
Trzeba zmienic durne przepisy, za usluge nalezy zaplacic przed a nie po pobycie. Klijent moze obejrzec w internecie lub naocznie pokoj i poprzez uiszczenie oplaty zawiera umowe uslugi z hotelarzem placac cala ustalona cene. Zostaje sprawa zadatku na poczet rezerwacji nie Zaliczki tylko Zadatku. Rezerwacja wiaze 2 strony a nie tylko jedna . Rezewacja / blokada pokoju to koszt, ktory w przypadku nie stawienia sie goscia przepada. Jesli jest rzetelny opis obiektu i pokoji, to ne wazne jest widzimisie klijenta , ze sie rozmyslil i zada zwrotu zaliczki. Zadatek oprzepada i kwita, zas hotelarz jak przebukowal ma obowiazek zalatwic w tej samej cenie/ nawet jak musi doplacic za pokoj w najblizszej okolicy. Klijent nie zaplaci za pkoj nie zawiera umowy i nieotrzymuje pokoju i nie ma nerwowki zaplaci nie zaplaci. spali nie spali Spisywac dane zawsze trzeba bo nagminie demoluja pokoje nie dbajac o o nic i nie ma komu szkod naprawiac i za nie placic, to tyle Hotelarz. odpowiedz »
|