Odpowiedzi:

Bajkopisarze [2007-07-27 15:06 82.210.189.*]
Zgadzam się! Jechałam, tak sie składa, busem PLUSA, nocnym kursem do Warszawy, bezpośrednio po wydarzeniach w Grenoble.... Kierowca bacznie sledzil każde radiowe doniesienia, dotyczące tego tragicznego wypadku, wzgłaśniając radio. W Zamościu dosiadła się większa grupa, ktorą kierowca upchnął wraz z bagażami do auta...był komplet, w jastkowie dosiadł sie pasażer, z rezerwacji, co spowodowało, ze jeden chłopiec musiał usiąść na bagażach znajdujących się w przejściu tego małego busa.... bylo piekielnie niewygodnie. Kierowca dysponowal beznadziejnymi argumentami, że ten chłopiec jedzie na wlasną odpowiedzialność, że bagaże to nie jego sprawa bo w końcu to jest osobówka a nie bagażówka i że on nie ma wpływu na to co pasażerowie zabierają, na pytanie czy auto nie jest przeciążone odpowiedzial, że tak, ale wszystkie firmy tak robią, czyli tak de facto nic złego się nie dzieje i że on w tej sprawie nic nie zrobi. Także Szanowny Panie Jacku, ten tekst może Pan wydrukować i położyć w toalecie(tam zrobią z niego użytek), bo za nic nie ma odniesienia do rzeczywistości w Pańskiej firmie. W Big Starze takie rzeczy sa nie dopuszczalne przynajmniej od kiedy z nimi jeżdżę. Z życzeniami wielu rutynowych kontroli drogowych....
Agnieszka D. odpowiedz »