|
Wątek:
|
Górskie schroniska zaczynają przypominać hotele
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.27.180.*
|
Data wysłania:
|
2010-08-18 11:06
|
Temat:
|
W górskich schroniskach jak w hotelu
|
Treść:
|
Witam wszystkich którzy myślą że wrzątek nie kosztuje. Kiedyś-kiedy posiadanie pensjonatu w górach było tylko moim marzeniem - śmiałam sie z tego kiedy właściciele schronisk i pensjonatów o tym opowiadali - kiedy to licząc na dopływ gotówki którą mieli wydac np na opłatę rachunku za prąd, gaz ( które niestety ciągle drożeją) czy podatek od nieruchomości ( też kosmiczny niestety) cieszyli się że przyjechali turyści - więc zarobią na zaległości- ale niestety nie - turyści wyliczają dokładnie czas- weekend to 1 nocleg - przyjezdżają w chcą jaknajpóxniej załadować bagaże do pokoju ( licz.ąc na to że przecież nie wykorzystali całej doby - to coś może da sie odliczyć) i jak najwcześniej wyjść - pomimo przygotowanego całego zaplecza na przyjęcie turysty - wielu chce wziąść wrzatek - zaparzyć herbatę,zupkę chińską i ruszać w drogę. Sa tacy którzy przemycają - czajniki, kuchenki turystyczne gazowe a trafił sie turysta którego złapałam na wynoszeniu na koniec pobytu kuchenki elektrycznej którą wziął w celach oszczędnościowych. On zaoszczędził - a ja dostałam rachunek do zapłaty za energię. Teraz się już nie śmieję - teraz ja też się martwię skad wziąść pieniadze na opłaty. I to nie jest wcale śmieszne - więc proszę sie nie dziwić że kasujemy - bo czas filantropów niestety musiał się skończyć. Nam dokręcają śrubkę - my też musimy to skądś wziąść . Jeszcze jak ktoś ma kredyt - a większość ma - niestety - to trzeba przeżyć - i przestaje być śmieszne. Pozdrawiam i polecam w o wiele gorszych warunkach za wyższą cene pobyt nad morzem - a opłaty mamy takie same - i tam nikt nie płacze - tylko płaci.
|