|
Wątek:
|
Hotel Santana/Alanya/Turcja
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.10.64.*
|
Data wysłania:
|
2010-08-16 23:36
|
Temat:
|
Hotel Santana/Alanya/Turcja
|
Treść:
|
Jeszcze raz pisze ze byłam od 21 lipca 2010 do 4 sierpnia 2010.Widziałam co się działo na stołówce: KOLEJKI - pomimo że jeszcze nie było godziny kolacji.Z porą obiadową nie wiem jak było , bo nie chciało mi się wracać znad morza, więc nie jadłam. Ludzie wygłodniali, jakby w POlsce była bieda i potem wrzucaaaaali na te talerze, nawet to na co nie mieli ochoty.Wstyd.Nie mówie tylko o Polakach, bo Turcy jeszcze więcej jedli... Powtarzam, zawsze jadłąm z umiarem.I jeszcze jedno - polska wódeczka ( z bezcłówki) jest po prostu niezastąpiona.To polecam , tez z w granicach rozsądku. I tyle. POZDR:)
|