|
Wątek:
|
Inter Holidays czyli wakacje mojego życia.
|
Autor:
|
Czytelnik IP 93.176.236.*
|
Data wysłania:
|
2010-08-16 21:26
|
Temat:
|
Inter Holidays czyli wakacje mojego życia.
|
Treść:
|
hahahaha manius nie moga z ciebie hahaha! ogolnie ludzie to wakacje udane bo z ekipa i ta konkretna (pozdro wszystkim). ale reszta tak jak kolega opisal, niemile wrazenia po zachowaniu ciaproków, jeden z nich nawet do leczenia sie nie nadaje, ochrona to raczej banda debili, same zakazy i pokazywanie ze oni rzadza. hotel rose jak najbardziej wporzadku, sprzatane codziennie, ale tak jak mowie zero kultury (sprzataczki chopcow nawet na balkonie zamkly;p). obsluga przez nasze ukochane biuro hmmm, pozostawia wiele do zyczenia, w szczegolnosci nasza super zajebista rezydentka wera, ktora tylko potrafila sie pytan dlaczego nikt nie byl na zebraniu ( a bo to nie kolonie do jasnyj ciasnyj ), na probe uzyskania od niej informacji w sprawie wycieczki do aquaparku (na wlasna reke oczywiscie), to tylko potrafila nas przekabacic zeby bilety wstepu zakupic u niej, a w sprawie dojazdu na miejsce to wiecej dowiedzialem sie z ulotki ktora ludzie rozdawali na ulicach. o akcji przy wymeldowywaniu nas z hotelu moze nie bede pisal bo zbyt duzo niecenzuralnych slow cisnie mi sie na usta, a nasza super turbodymowera najlepiej wie co o tym wszystkim mysle bo niestety dla niej albo i stety bylo jej dane tylko uslyszec a szkoda ze nie zobaczyc jak wygladom wkur wiony JO;) no to moze by bylo na tyle tego dobrego bo jeszcze powiedza ze sie na nch uwzielismy. mi sie i tak super podobalo (szkoda ze nie moglismy nic wiecej zrobic ciaparom ehh:/), jesli ktos nie byl jeszcze w bulgarii to polecam ale tylko chyba raz w zyciu, pojechac, zobaczyc i miec wlasne zdanie na ten temat;) pozdrowka!
|