|
Wątek:
|
PROSZE O OPINIĘ O JET TOURISTIC
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.23.150.*
|
Data wysłania:
|
2010-08-04 14:27
|
Temat:
|
PROSZE O OPINIĘ O JET TOURISTIC
|
Treść:
|
PRZECZYTAJCIE UWAŻNIE!!!! NIE POLECAM. Właśnie wróciłem z wycieczki. Byłem z dziewczyną i znajomymi w hotelu Antik w Bitez niedaleko Bodrum. Hotel, jeśli przymkniemy na parę spraw oko jest ok. Natomiast Jet Turistic to jedna wielka porażka. W trzecim dniu pobytu byliśmy na wycieczce "statkiem po wyspach" wycieczkę tę zakupiliśmy od biura na plaży a nie od Pani rezydent KASI, która oferowała nam tę samą wycieczkę 100% drożej. Znajomy mój dostał oparzeń gdy pływaliśmy (ból nie do zniesienia) po powrocie do hotelu (akurat mieliśmy szczęście, że pani Kasia się tam pokazała) zapytaliśmy się jej o te oparzenie, a ona nam powiedziała, że jeśli nie braliśmy u niej wycieczki to ona nic nie pomoże i dodała,że możemy zadzwonić po lekarza, ale to będzie kosztowało 150 Euro.(pewnie prowizja ok 70-80 euro dla Pani rezydent Kasi). Nawet nas nie poinformowała, że na terenie hotelu jest sanitariusz. Gdy w recepcji sami się dowiedzieliśmy o sanitariuszu, to musieliśmy go sami wezwać i sami się z nim porozumieć w języku angielskim. na szczęście owy sanitariusz okazał się w porządku i pomógł znajomemu za free. W ostatnim dniu wycieczki zasłabła jedna z uczestniczek (serducho zasłabło) i sanitariusz po zbadaniu jej powiedział że musi jechać do szpitala. I znów problem, gdyż pani KASIA nie odbierała telefonów. ja pojechałem do szpitala, gdyż w tym momencie musiałem wykonywać pracę naszej Pani rezydent i tłumaczyć wszystko i uzupełniać papiery. Spędziliśmy w szpitalu 8 godzin i przez ten czas próbowaliśmy się dodzwonić do Kasi, jednak nie odbierała telefonu. Okazało się że trzeba za leczenie zapłacić 695TL (około 1500zł) i był problem gdyż trzeba było kombinować z kartami płatniczymi, bo nie każdą akceptowano. Ok. 18.30 wróciliśmy do hotelu i byliśmy pewni że zastaniemy Kasie w recepcji, gdyż miała ona dyżur od 18 do 19. I znów niemiłe zaskoczenie. Pojawił się jakiś młody chłopak rosjanin, który w dodatku dobrze nie mówił po polsku i zaczął tłumaczyć że to Kasi się zepsuł telefon, później zadzwonił gdzieś i po chwili nam powiedział że dzwonił do Kasi męża, a on powiedział że Kasia miała wypadek(chciałbym tylko dodać że w pierwszym dniu Kasia nam powiedziałą, że nie ma męża). I tak ostatni wolny dzięń spędziłem w szpitalu wykonując pracę rezydenta. Było również dużo innych nieprzyjemnych sytuacji związanych z tym biurem i pracą Pani Kasi, w których uczestniczyli inni wczasowicze. Będę ubiegał się o zwrot pieniędzy za 1 dzień pobytu, chodź nie wiem czy warto, gdyż widzę tutaj tyle negatywnych opinii o tym biurze i nic z tego najwyraźniej sobie nie robią.
|
Odpowiedzi:
TYLKO NIE JET !!!!! [2010-08-18 16:21 83.13.45.*]
odobnie jak grupa ok 40 innych Polaków wykupiliśmy wczasy w hotelu czterogwiazdkowym w okolicy Alanyi w ofercie Last Minute.Jet Touristic gwarantował hotel o standardzie **** All Inclusive równoznaczne z kategorią "4 Oka Proroka" w regionie Riwiery Tureckiej (Antalya, Side, Alanya i okolice) - wyżywienie All Inclusive (śniadania, obiady i kolacje, lokalne napoje alkoholowe i bezalkoholowe zgodnie z konspektem hotelu). Organizator gwarantował wybrany standard zgodnie z opisem kategorii "Oko Proroka" zawartym w katalogu. Oferta a Last Minute według organizatora nie wpływa na jakość usługi. Dnia 30 czerwca br. zostaliśmy zakwaterowani w Mahmutlar w okolicach Alanyi w hotelu Ares, który miał spełniać wymogi hotelu czterogwiazdkowego. Hotel miał być czterogwiazdkowy, jednakże jego standard był znacznie niższy, zasługujący maksymalnie na dwie gwiazdki. Budynek hotelu był brudny i zaniedbany, miejscami całkowicie zdewastowany. Warunki panujące w hotelu były przerażające. W ofercie hotelu podobno znajdują się następujące atrakcje: łaźnia turecka, sauna, centrum fitness, dyskoteka, pokój zabaw dla dzieci, fryzjer, lekarz. Ze wszystkich atrakcji działała jedynie łaźnia turecka, jednakże stan jej czystości pozostawiał wiele do życzenia. Sauna była popsuta, centrum fitness znajdowało się w brudnej, zatęchłej piwnicy, podobnie zresztą jak nieczynna od dawna dyskoteka, pełniąca rolę rupieciarni. Po pokoju zabaw , fryzjerze oraz pomieszczeniu dla lekarza pozostały tylko tabliczki, gdyż pomieszczenia te były zawalone rupieciami, nie było w nich światła, śmierdziało stęchlizną. W hotelu nie tylko nie było lekarza, ale nawet apteczki pierwszej pomocy. Gdy jedna z osób zraniła się w nogę, nie było nawet kawałka plastra. Ogólnie bezpieczeństwo gości hotelowych było stale zagrożone: w pokojach były zagrażające życiu kable elektryczne, wokół hotelu był niezabezpieczony rów, głęboki na kilka metrów, szeroki na 3 metry. W tym rowie przygotowywano posiłki (obierano ziemniaki). Całe zabezpieczenie głębokiego na kilka metrów rowu to kawałki cienkiej dykty i kawałek sznurka. Jednak w Internecie hotel określony jest jako przeznaczony dla rodzin z dziećmi. Wokół basenu stan czystości podobnie był zatrważający. Leżaki były brudne, klejące się, połamane i stare. Plaża hotelowa była również w stanie całkowitej dewastacji. Przejście pod ulicą przypominało raczej tunel po bombardowaniu, zalany częściowo wodą, wysoki na 1,8m. Na plaży brak baru z napojami, instalacja prysznica mocno prowizoryczna. Hotel nie oferował _żadnych _atrakcji na plaży (na stronie hotelu można przeczytać o nartach wodnych, wypożyczalni łódek, zajęciach zorganizowanych itp.). Nic takiego nie istniało. Pokoje też pozostawiały do życzenia -- w niektórych nie działała klimatyzacja, w innych były usterki w łazience, w łazience przy recepcji nie było światła, a na podłodze leżały nie uprzątnięte odchody. Umowa gwarantowała opcję All Inclusive. Wyżywienie, które mieliśmy z pewnością nie było... odpowiedz » TYLKO NIE JET TOURISTIC!!! [2010-08-04 16:28 79.184.59.*]
Ja też właśnie wróciłam z wakacji z Jet Touristic. TO BYŁY NAJGORSZE WAKACJE W MOIM ŻYCIU!!! Pilotka cały czas zanudzała i naciągała ludzi. Jet Touristic traktuje klienta niepoważnie, nieodpowiedzialnie. Gorzej niż świnie! Przewodniczka zanudzała, nie informowała na czas o konieczności zakrycia ramion i kolan danego dnia przez co musieliśmy nosić szmaty ubierane wcześniej przez tysiące ludzi. Po powrocie z objazdówki nie zapewnili nam możliwości wymycia się przed wylotem (chociaż opłaciliśmy nocleg na ten dzień). Zawieźli nas na lotnisko, gdzie mieliśmy czekać na rezydenta przez 1 godz, aby wykupił nam kolacje. W ostateczności pojawił się on po 3 GODZINACH!!! i to chwilkę przed odprawą. Kolacje kupiliśmy sami, zapłaciliśmy w euro, bo tylko takie pieniądze mieliśmy. On miał zwrócić pieniądze, tylko jeśli damy mu paragon. W jednej z restauracji nie chcieli dać paragonu, udało się tylko w Burger King. Problem w tym, że na pięć osób rezydent miał przeznaczone 50 lirów (ok.100 zł), a wszystko na lotnisku było bardzo drogie. W dodatku, po co nam liry przy wylocie z Turcji? Nie chcieli oddać nam euro. W Polsce nie ma nawet możliwości by wymienić liry. Ostatecznie nie przyjęliśmy pieniędzy, piszemy reklamacje. Jeśli nie dostaniemy odszkodowania, sprawa zakończy się w sądzie. JET TOURISTIC TO NACIĄGACZE!!!! Kolejna sytuacja: kolejny raz namawiali nas na wykupienie obiadu za 7 euro/os. Powiedzieli, a w zasadzie pilotka, że NIE BĘDZIE MOŻLIWOŚCI zjedzenia gdzie indziej taniej (niektóry nie chcieli płacić 7 euro po to by zjeść np samą zupę, bo tylko na to mieli ochotę). Kupiliśmy obiad. W ostateczności zjedliśmy rozgotowane, pozbawione smaku i wyglądu resztki, kiedy inni przebywali w malowniczym miasteczku zajadając się pysznym jedzeniem i popijając świeży sok a grosze! Byłam na wielu wycieczkach, z różnymi biurami podróży. Nikomu nie polecę Jet, bo była to najgorsza wycieczka w moim życiu!!! JET TOURISTIC TO NAJGORSZE BIURO PODRÓŻY!!! odpowiedz »
|