|
Wątek:
|
Bez umowy pilot nie może pilotować wycieczek!
|
Autor:
|
Czytelnik IP 88.220.67.*
|
Data wysłania:
|
2006-10-28 19:22
|
Temat:
|
Szkoły nie mają obowiązku zatrudniania pilotów
|
Treść:
|
Tak kierownik wycieczki ma przygotowanie pilota. Przynajmniej jeśli chodzi o wycieczki krajowe.
|
Odpowiedzi:
Tak mu się tylko wydaje, ale... [2006-10-29 22:09 195.117.234.*]
Tak mu się tylko wydaje, albo Tobie się tak wydaje, bo nie masz pojęcia o czym piszesz! Niepotrzebnie zabierasz głos w temacie, w którym nie masz zielonego pojęcia!! Prawda jest zupełnie inna! W jaki sposób może mieć takie samo przygotowanie, skoro kurs pilocki trwa conajmniej trzy miesiące i obejmuje 120 godz. zajęć teoretycznych + praktyka?? Natomiast kurs dla kierowników wycieczek szkolnych trwa kilkanaście godzin, a więc najwyżej jeden weekend i stawia kandydatom o wiele mniejsze wymagania?? A więc jest go również o wiele łatwiej ukończyć, niż kurs pilocki!! Zgadzam się z tym, że nie każdy abslowent kursu pilockiego jest potem dobrym pilotem!! Tak nie jest!! Ale żaden kierownik wycieczki, abslowent kursu dla kierowników wycieczek szkolnych nie ma tak dobrego przygotowania, jak osoba, która ukończy kurs pilocki!!! A na przyszłość radzę, jak chcesz się wypowiadać, a nie masz pojęcia o temacie, to wejdź np. na forum klinarne!! odpowiedz » Tak mu się tylko wydaje, ale... [2006-11-17 02:59 70.111.17.*]
Przeczytałam Państwa wypowiedzi i bardzo mnie one zdziwily. Nie wiem czemu Pan z B.P. tak bardzo sie denerwuje. Chyba nie potrafi zachecic klientów i traci pieniadze. Prosze Pana, jestem mloda 26-cio letnia nauczycielka jezyka angielskiego, mowie rowniez po francusku. Posiadam uprawnienia pilota wycieczek zagranicznych, uprawnienia kierownika obozow mlodziezowych (rowniez wycieczek szkolnych) oraz opiekuna takich obozow. Od 5 lat jestem kierownikiem obozow turystycznych. I niech mi Pan nie mowi,ze nauczyciele nie maja pojecia o prowadzeniu wycieczek. Jestem pewna,ze poprowadzilam wiecej wycieczek niz Pan. Niech Pan nie szuka winy w nauczycielach,tylko niech Pan wezmie sie do pracy. Ludzie coraz chetniej wyjezdzaja z biurami podrozy poniewaz biura im wszystko zalatwiaja od A do Z,a ludzie sa wygodni. Jak Pan zapewne wie, Polacy pracuja poza granicami kraju i stac ich na wczasy z rodzina. A nauczycieli niech Pan zostawi w spokoju i pozwoli im pracowac i wychowywac mlodziez, a wychowuje sie rowniez przez podrozowanie, pokazywanie kraju i swiata i to jest zadanie nauczycieli. A nauczyciele za wycieczki nie dostaja ani grosza. Niektorzy jezdza z przyjemnoscia (tak jak ja),a inni z obowiazku,ale nikt za to nie odstaje wynagrodzenia. A zalatwienie noclegu, ubezpieczenia, transportu, to pryszcz-uczniowie to potrafia. Zycze powodzenia w dalszym zarzadzaniu biurem podrozy i usmiechu, optymizmu. Anna odpowiedz » Tak mu się tylko wydaje, ale... [2006-10-30 07:59 212.2.100.*]
Nie potrzebnie się denerwujesz. Widziałam jako przewodnik wyjątkowo kiepskich pilotów i bardzo dobrych kierowników wycieczek szkolnych. Rzeczywiście kurs pilota trwa dłużej ale nie zawsze to oznacza, że jest na wyższym poziomie. Mam uprawnienia pilota wycieczek, przewodnika terenowego i górskiego wschodniokarpackiego.Tylko uzyskanie uprawnień przewodnika górskiego wymagało wyrzeczeń, ciężkiej pracy i zdania wyjątkowo trudneo ezgaminu. W tym roku uczestniczyłam służbowo w ok 300 imprezach na terenie Bieszczadów i muszę stwierdzić, że liczy się pasja i doświadczenie.Problemem jest szara strefa. To zatrudnianie na czarno powoduje te animozje. Poza tym nas pacących podatki stawia w trudnej sytuacji. Nie możemy byc konkrencyjni na rynku. odpowiedz »
|