|
Wątek:
|
FILOKTITIS - GRECJA
|
Autor:
|
Czytelnik IP 91.145.191.*
|
Data wysłania:
|
2010-07-29 00:59
|
Temat:
|
FILOKTITIS - GRECJA
|
Treść:
|
Kilka dni temu wróciłem z Kokkino Nero, biuro podrózy delikatni mówiąc zawaliło na całej linii, polska rezydentka na miejscu jest niezorganizowana i nie potrafi sobie poradzić z załatwieniem najprostszych rzeczy, kwaterowała nas ok. 8h, gdziem usielismy siedziec na walizkach i czekać aż ona się łaskawie dogada z miejscowymi Grekami gdziem ozna nas ulokowac, to byla masakra tak siedziec w pelnym sloncu, kiedy dowiedzialo sie biuro podrózy że mamy zamiar jakos na własną reke organizować sobie czas czy gdzieś pojechac podmiejskim buskiem zaczeto nam grozić tym że wracamy jeszcze tego samego dni do Polski, to był koszmar, pozniej przez to atmosfera byla nie do zniesienia, zarzucano nam zaklocanie spokoju ciszy nocnej i siesty. Byłem świadkiem kiedy jeden z uczestników obozu zatrzasną sie w toalecie gdzie zamki i klamki są i tak w fatalnym stanie, kiedy siłą uwolniono go z toalety po wylamaniu futryny przez wlaściciela osrodka Greka, facet na tego chłopaka rzucił sie normalnie z rekoma. Na prawde ludzie odradzam wam jezdzic z tym biurem na kazdym kroku chca tylko z czlowieka kase sciagnac, a o jedzeniu w restauracji ktora trzyma z tym biurem nie wspomne, codziennie na sniadanie jest toto samo jadło aż mozna refluksu dostac. Kokkino jest przepiekne warto je zobaczyć ale na pewno nie z biurem ktore uprzykrza pobyt swoim klientom. Odradzam w 100% wyjazdy z tym biurem.
|