|
Wątek:
|
Tomek
|
Autor:
|
Czytelnik IP 89.75.166.*
|
Data wysłania:
|
2010-07-20 20:15
|
Temat:
|
Tomek
|
Treść:
|
Właśnie zakończyłem urlop na Minorce i chciałbym podzielić się doświadczeniami, które mogą się okazać pomocne dla innych potencjalnych amatorów wyjazdu do hotelu INSOTEL Punta Prima Menorca. Zdecydowanie odradzam ten hotel . Poniżej przytoczę kilka faktów, które przemawiają za tym, że jest to jeden z najgorzej prosperujących hoteli na świecie. W szczególności, że mieni się 5 gwiazdkami, na które w żaden sposób nie zasługuje. 1. Płatny serwis pralni w hotelu INSOTEL Punta Prima Menorca. W folderze informacyjnym jest propozycja skorzystania z serwisu pralni, który ponoć jest świadczony w 24h. Oddałem 5 koszulek i po półtora dnia zwrócono mi 4!!! Aby odzyskać piątą - zajęło mi to kolejne 2 dni podczas których musiałem odwiedzić recepcję 3 razy tłumacząc problem i opisując zgubę kolejnym recepcjonistom. Nie skomentuję już tego, że każdy z pracowników recepcji zapisywał co zostało zagubione. Zagubione rzeczy to problem gości - nie recepcji. Za każdym razem mówiono "proszę się dowiadywać jutro". Ciekawy styl obsługi jak na 5*. 2. Recepcja w hotelu INSOTEL Punta Prima Menorca. Kolejna przygoda dotknęła mojego 5 letniego syna, któremu sprzątaczka zwinęła kocyk i przytulankę prawdopodobnie z prześcieradłem, które brała do prania. Odzyskanie tej zguby trwało 4 dni i kolejne 4-5 wizyt w recepcji ("proszę się dowiadywać" stanowiło stałą odpowiedź personelu). Oczywiście każdy recepcjonista prosił o opisanie problemu od początku. Po 4 dniach dostaliśmy kocyk i zniszczoną w pralni zabawkę. 3. Organizacja w hotelu INSOTEL Punta Prima Menorca. Podczas spotkań informacyjnych dla nowo przybywających gości otrzymałem propozycję przedłużenia doby hotelowej do czasu gdy zostanie podstawiony autokar, czyli 17:30. Rezydentka biura ITAKA zwróciła szczególną uwagę, że aby skorzystać z tej możliwości należy zgłosić się do recepcji na około tydzień przed wyjazdem. Opcja oczywiście dodatkowo płatna. Zgłosiłem się na tydzień przed a recepcja odpowiedziała, że należy przyjść później, tzn. na dzień przed, bowiem wtedy przydziela się pokoje dla kolejnego turnusu. Odwiedziłem recepcję zgodnie z instrukcją aby dowiedzieć się, że nie ma możliwości przedłużenia pokoju. Dodam, iż przy pierwszej wizycie recepcjonista zapisał numer pokoju aby uwzględnić moją prośbę podczas dystrybucji miejsc w hotelu. Przyznam, że zapisywanie informacji na karteczkach w recepcji podczas interwencji gościa jest doskonałym know-how, pozwalającym na szybkie i skuteczne zbycie klienta… do następnej zmiany. 4. Rozrywka w hotelu INSOTEL Punta Prima Menorca. Władze hotelu postawiły na bogaty program rozrywkowy dla gości. Jest tak bogaty, że nie ma chwili spokoju na odpoczynek, bo co 10 minut przylatują animatorzy z piłką, łukiem albo rakietą tenisową i nagabują na wspólne gry i zabawy. Dodatkowo dla asertywnych gości stosuje się publiczne odczytywane programu na basenie przez mikrofon z dobrym nagłośnieniem, wsparte hukiem muzyki, która jest jinglem reklamowym Insotelu. Podczas posiłków ci sami animatorzy podchodzą do każdego stolika i kontynuują "sprzedaż" a dla tych, którzy za każdym razem odmawiają mają miły tekst "Buenos Dias, Ola, hello, enjoy your meal!" - Bardzo przyjemne podczas gdy ma się pełną buzię jedzenia, bądź prowadzi rozmowę z partnerem przy stoliku. 5. Posiłki w hotelu INSOTEL Punta Prima Menorca. Jeśli nieświeża wędlina i sfermentowane sałatki są standardem hotelowych kuchni INSOTEL, to życzę wszystkim smacznego… Moja rodzina po 2 dniach stołowania się (w All Inclusive GOLD) odmówiła przyjmowana pokarmów z hotelowej kuchni. 6. Zasady w hotelu INSOTEL Punta Prima Menorca. Na basenach widnieją zakazy rezerwacji leżaków. Aby mieć jakikolwiek leżak należy wstać przed 8:00 i zarezerwować miejsce…
Sama wyspa jest piękna, pełna różnego rodzaj atrakcji, profesjonalnych restauracji z doskonałymi lokalnymi potrawami. Dobrze zorganizowane wypożyczalnie skuterów i samochodów umożliwiają zwiedzanie wspaniałych plaż i spotykanie miłych ludzi. Polecam tę wyspę wszystkim, którzy jeszcze jej nie odwiedzili. W zasadzie wszystko na niej jest przyjazne, poza środowiskiem INSOTEL, gdzie gość czuje się petentem w każdej konfrontacji z personelem a w pokojach nie jest bezpieczne nic poza sejfem.
|
Odpowiedzi:
Tomek [2011-01-24 11:32 212.160.104.*]
Witaj, Bardzo prosze - czy mógłbyś krótko napisać o dodatkowych płatnych atrakcjach, których jak się domyślam nie uniknę - czyli ile za wypożyczenie roweru, samochodu, ile się płaci w "miejskich" restauracjach itd. Będę bardzo wdzięczny za info. Pozdrawiam Andrzej odpowiedz » Tomek [2010-09-15 14:56 83.13.19.*]
Zgadzam sie całkowicie z Twoją wypowiedzią. Byłam z rodziną w tym hotelu pod koniec sierpnia. Rzeczywiście, strasznie wkurzający, chociaz starający sie być miłymi, byli animatorzy, zwłaszcza gdy zagadywali podczas posiłków albo absorbowali "rozmową na siłę" w czasie, gdy chcieliśmy popatrzec jak nasze dziecko bawi sie na minidisco. Jedzenie - generalnie nie najgorsze, ale rzeczywiście zdarzały sie odleżałe wędliny, zaparzone sałatki czy stary ser. Ale najgorsze wrażenie i doświadczenie mieliśmy z rezydentką - p. Anną, która broniła sie "rękami nogami" żeby przypadkiem czegoś od niej nie chcieć a jak zdarzył nam sie niemiły incydent na lotnisku (nasza walizka przekroczyła dopuszczalny ciężar i kazano nam ją "odchudzić" inaczej nie mogliśmy byc odprawieni) - rezydentka zostawiła nas z dobrą radą "kupcie sobie druga walizkę" i poszła - zupełnie jej nie interesowało jak i czy w ogóle sobie poradziliśmy - zostaliśmy sami na środku lotniska z "rozwalona" walizką i bez pomysłu co dalej. I zakładam że gdybysmy nie wymyślili niczego - samolot odleciał by bez nas a pani Anna pewnie już dawno była na plaży. Bylismy wściekli, uwazam że to był skandal i tego nie odpuścimy rezydentce. Złożyliśmy już skarge do biura ITAKA - ale śledząc wpisy w internecie - kiepscy rezydenci to największy problem ITAKI - dziwie sie ze tak duże biuro nie potrafi zadbać o te strone oferowanych usług. Przy okazji mam pytanie - może wiesz o której rezydentce mówię i jak miała na nazwisko? W caym zamieszaniu na lotnisku nie zdołaliśmy tego zanotować a wczesniej, na szczęście nie musieliśmy korzystac z jej "pomocy" Zgadzam sie że sama wyspa jest piękna, zielona i bardzo "kameralna" - przejechanie z jednego końca na drugi zajęło nam 45 minut :-) ale prawde mówiąc jest to wyspa na jednorazowy pobyt - drugim razem byłoby już nudno. Pozdrawiam Ania odpowiedz »
|