|
Wątek:
|
Hotel Santana/Alanya/Turcja
|
Autor:
|
Czytelnik IP 79.191.222.*
|
Data wysłania:
|
2010-07-16 21:37
|
Temat:
|
Hotel Santana/Alanya/Turcja
|
Treść:
|
Byłam w Santanie dwukrotnie, pierwszy raz w 2005 roku, drugi raz teraz i to co przeżyłam teraz-wielki szok! Jakość pokoju można nazwać ok, bez grzybu w łazienkach i niedopranych ręcznikach. Plaża i bar przy plaży też ok. Wielkim problemem było dostanie się na leżak, który był rezerwowany już ręcznikami do końca pobytu (co nie miało miejsca w 2005r. ponieważ każdego wieczoru leżaki były składane ze względu na mycie posadzki wokół basenu). Największe zastrzeżenia były do jedzenia. Od pierwszego dnia cała moja rodzina oraz inni wczasowicze "zachorowali". Jedzenie byle jakie " byle nie umrzeć z głodu" na śniadanie standard: jajka, kiełbasy, naleśmiki itp. obiad również: frytki,mielone, surowe sałaty itp. kolacja bardziej wypasiona, lecz trzeba było swoje odstać by dostać kapkę na talerzu. Wszystko podawane przez tamtejszą obsługę. Czystość talerzy i sztućców budziło wiele zastrzeżeń co do czystości. Obsługa również niezbyt przyjazna dla wczasowiczów. Pan Waldek zamiast zajmować się tym co do niego należy-czyli animacjami, wolał zajmować się sprzedażą wycieczek i tylko ci wczsowicze się dla niego liczyli. W porównaniu z tym co było w skali 1:5 w roku 2005 a 2010 oceniam 5:2. Najmilsze chwile to przelot samolotem. (powrotny).
|
Odpowiedzi:
Hotel Santana/Alanya/Turcja [2010-08-15 23:08 83.4.163.*]
kolejny typowy narzekający facet!!!! ble Waldka sie nie czepiaj,nie zazdrosć mu operatywności!!!!!! Zrzędo! odpowiedz » Hotel Santana/Alanya/Turcja [2010-07-16 23:35 77.254.187.*]
Ciekawe co więcej jada się u Państwa chociażby na śniadanie, skoro jajka, kiełbasy, naleśniki itp. to za mało? Nie byłam w tym hotelu, ale jak czytam czasem wypowiedzi osób na temat jedzenia, to zastanawiam się co za rarytasy muszą mieć niektórzy w swoich domach, jak normalne jedzenie im nie pasuje:) odpowiedz » Do rezydenta lub pupili hotelowych [2010-07-21 20:46 62.87.247.*]
słuchaj na śniadanie w Bułgarii mieliśmy w opcji hb większy wybór. Na przykład mogłem sobie zrobić sam tosta z serem szynką. Był bekon, fasola, moja ulubiona jajecznica, pijalna kawa ! A nawet owoce !!!. Były jadalne kiełbaski oraz sałatki. Jedyne co było mało jadalne to ogórki te bułgarskie były jakieś dziwne bez środka :-P odpowiedz » Hotel Santana/Alanya/Turcja [2010-07-17 00:06 188.33.133.*]
dokładnie, w pełni popieram . odpowiedz »
|