|
Wątek:
|
Bez umowy pilot nie może pilotować wycieczek!
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.30.197.*
|
Data wysłania:
|
2006-10-24 14:13
|
Temat:
|
Krótka droga pilota do utraty uprawnień!
|
Treść:
|
Pilot wcale nie jest potrzebny
|
Odpowiedzi:
Krótka droga pilota do utraty uprawnień! [2006-10-26 20:21 83.11.44.*]
Piszesz bo zazdrościsz???zrób uprawnienia a zapewniam!!! to wcale nie takie proste!!! odpowiedz »
Krótka droga pilota do utraty uprawnień! [2006-10-25 13:37 195.177.196.*]
Gdyby w białostockiej pielgrzymce do Częstochowy dn. 30 września 2005 r był pilot, a nie katechetka bez żdnej wiedzy i umiejętności w tym zakresie - 11 uczniów maturzystów żyłoby dzisiaj studiując, rozwijając się, zakładając rodziny i zwiększając liczbę wiernych wyznawców religii rzymsko - katolickiej. Najmniej doświadczony pilot nie dałby pola i nie pozwoliłby zdominować się najbardziej niefrasobliwemu kierowcy, a jest takich dużo. Zresztą jest to b. częste zjawisko. Podziwiać należy brak odpowiedzialności Dyrektorów placówek oświatowych, którzy powierzają funkcje kierowników impez osobom bez przygotowania i prokuratorów, którzy nie egzekwują w tym zakresie prawa. Dyrektorzy placówek, którzy wysłali swoją młodzież na śmierć mają się dobrze! A rodzice 45 dzieci uczestniczących w imprezie do dzisiaj nie wiedzą kto tak naprawdę popełnił błąd odpowiedz »
Krótka droga pilota do utraty uprawnień! [2006-10-24 15:58 84.40.233.*]
Widać, że jesteś laikiem i nie znasz się na temacie, pisząc, że pilot nie jest potrzebny. KAŻDE biuro turystyczne MA OBOWIĄZEK zatrudnienia pilota do obsługi wycieczki! Taki obowiązek nakłada ustawa o turystyce. W praktyce różnie to bywa, zdarza się, że biura nie zatrudniają pilota z oszczędności, ale obowiązek jest!! odpowiedz »
Co to jest tzw. "pilot"??? [2008-03-27 14:39 87.99.0.*]
Ten ustawowy obowiązek jest bzdurą jakich mało. Co znaczy to kretyńskie określenie tzw. "pilot autokaru"? Czy tu chodzi o gościa, który ma otwierać i zamykać drzwi od autokaru oraz sprawdzać, czy wszyscy wsiedli, a w czasie jazdy to nie wolno mu mówić o obszarach i obiektach mijanych na trasie i zabytkach zwiedzanych w miejscu postoju na trasie przejazdu? Czy w tym stawianiu granic: stąd dotąd jest moje, a tam jest twoje, do tego miejsca jest tzw. pilot a dalej już przewodnik itp., nie odbija się sydrom naszych obrzydliwych narodowych cech? Czy to nie jest syndrom Kargula i Pawlaka, a granice obszarów uprawnień, klasy itd. to nie jest ów "płot" między siąsiadami? To przykre, że te całe cyrki nie są opisane tylko w scenariuszu do jakiegoś filmu komediowego w rodzaju "Sami swoi", a wszytko to odbywa się naprawdę i przez niektóre środowiska przewodnickie jest traktowane całkiem serio. U naszych sąsiadów Czechów i na Słowaków na przykład nie ma kretyńskiego podziału na osobno pilotów i osobno przewodników. Tam słowo "průvodce", choć tłumaczy się jako "przewodnik", oznacza de facto to samo co w Polsce tzw. pilot wycieczek i to samo co przewodnik. W dokumentach Parlamentu Europejskiego też jest mowa o przewodnikach wycieczek, a nie jakichś kuriozalnych "pilotach". odpowiedz »
Co to jest tzw. "pilot"??? [2010-02-26 12:05 83.4.51.*]
Mylisz się. Każde "cenniejsze" turystycznie miasto ma swoich przewodników, którym nie wolno wchodzic w kompetencje. Nie wolno oprowadzać np. po Pradze, Bratysławie, Wiedniu. Ale to przecież takie maluczkie i Polskie i jakiś Polak to wziął i wymyslił! odpowiedz »
Tu się mylisz! [2010-02-26 14:02 87.99.0.*]
Owszem, jednak są to tylko niektóre miejsca tłumnie odwiedzane, gdzie dla porządku i bezpieczeństwa ruch turystyczny musi być limitowany, ale to nie są obszary całych aglomeracji miejskich, parków narodowych i krajobrazowych a nawet terenów podmiejskich jak w naszym kretyńskim rozporządzeniu ministerialnym w sprawie przewodników i pilotów wycieczek. Zgodnie z orzeczeniem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (C-180/89) państwa należące do UE muszą ograniczyć obowiązek zatrudniania miejscowych przewodników tylko do wizyt w muzeach i obiektach historycznych. Zgodnie z podpisanymi przez Polskę umowami międzynarodowymi nie można żądać od grup wynajmowania miejscowego przewodnika w takich miejscach jak całe centra miast. odpowiedz »
|