|
Wątek:
|
Logostour czy Opal?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 77.236.0.*
|
Data wysłania:
|
2010-06-20 11:19
|
Temat:
|
false
|
Treść:
|
To jest właśnie przykład turysty, który nie wie gdzie jedzie. Knajpki po drodze, chyba false nie byłeś w Iindiach - bo knajpki po drodze to przeżycia ekstremalne - coś jest pewne - lamblie albo tasiemiec w przepadku szczęściarza to może glista ludzka lub dobra biegunka. Podczas pobytu w windiach i Nepalu (4 tygodnie prawie) nie odważyłabym się jeść w rozpadających się budach przydrożnych w obawie o zdrowie. A zdrowie mam niezłe. Zgadzam się że autokary marki TATA to nie Bova, ale to wiadomo przed wyjazdem. Wiadomo, że jedzenie będzie hinduskie, więc nie każdemu odpowiadające, a hotele indyjskie też nie są najlepsze (ich gwiazdki to niekoniecznie to co w Europie czy USA). Polecam Ci false wyjazd do Włoch będą knajpki, dobre hotele (tylko trzeba zapłacić) i czystość rodzem z uE (pewnie nawet banany proste).
|