|
Wątek:
|
Funclub - już nigdy
|
Autor:
|
Czytelnik IP 212.122.214.*
|
Data wysłania:
|
2006-10-16 18:31
|
Temat:
|
Funclub - już nigdy
|
Treść:
|
Najgorsze biuro podróży Funclub Poznania. Trzy wyjazdy na wakacje z żoną i córką i trzy horrory! Rezydenci, piloci i pracownicy nieżyczliwi i niekompetentni. Mili do czasu zapłacenia za wyjazd, później lekceważenie i masa nieuprzejmości. W tym roku, wracając z Funclubem z Chorwacji z Makarska, zafundowano nam kilkugodzinne czekanie na odjazd autokaru przed zamkniętym biurem Funclubu (patrz zdjęcie). Bez dostępu do toalety, przesuwając godzinę wyjazdu z 21:00 na 1:00, aby ostatecznie odjechać o 1:30. Nasza 9 - letnia córka była zmuszona do spania na podłodze przed biurem. Skandal!!! Wsiadaliśmy do autokaru z pełnymi pęcherzami i głodni. Autokar, który podjechał miał wolne trzy miejsca na samym końcu. Kto jechał kiedyś 24 godziny na tych miejscach to wie jaka to mordęga: brak miejsca na nogi, gorąco bijące od silników oraz brak miejsca na bagaż podręczny. W tym czasie Pilotka wycieczki oraz Instruktorka surfingu jechały samodzielnie na dwóch siedzeniach!!! To dopiero poszanowanie klientów. Niespodziewanie tył autokaru zaczął przeciekać i strugi deszczu spadały na nasze głowy, co widać na zdjęciu. Po przyjeździe do Poznania okazało się, że naszą torbę zabrała Instruktorka surfingu. Spisaliśmy oświadczenie Pilotki, że torba zostanie nam zwrócona na koszt Funclubu, jednak telefon z biura rozwiał nasze oczekiwania - płaćcie sobie za bagaż sami - usłyszeliśmy. W Orebicz, gdzie byli inni powracający z nami klienci, Funclub również nie zapewnił: hoteli które obiecał, poprawnej opieki rezydenta za to zapewnił bungalowy z sąsiadującymi, rozwrzeszczanymi koloniami. Chciałem nadmienić, że wycieczki Funclubu sprzedawane są również przez biuro podróży Oskar z Poznania. Inna nazwa, lecz oferta, hotele i rezydenci ci sami. Przepraszam za śmiałość i proszę o zrozumienie Z poważaniem Adam S
|