Forum grupa: Turystyka krajowa
Uwaga! Serwis nie bierze odpowiedzialności za wypowiedzi na forum. Ewentualne naruszenia regulaminu serwisu prosimy zgłaszać Administratorowi po przez stronę Kontakt
|
Wątek:
|
Brak dostępu do jezior
|
Autor:
|
Czytelnik IP 195.205.60.*
|
Data wysłania:
|
2010-05-12 16:46
|
Temat:
|
|
Treść:
|
ja mam w dupie wasze 1.5 m nie musze nosic miarki żeby zobaczyc czy nie łamie przepisu jezeli chodzi o niszczenie drzewa na opal czy zaśmiecanie lini brzegowej to macie racje. ale nie wszyscy smiecą i brudzą sa też normalni ludzie z kulturą i im zabraniacie .ja chodze po calym jeziorze z zdłuz brzegu i nikt mi nie podskoczy bo wiem że niema prawa nikt mi zabronić.sam dzwoniłem w tej sprawie z pytaniami na policje i powiedzieli że nie moga nawet przyjechać na prosbe wezwania dlatego że jestem nad jeziorem przy czyjejs działce bo jest za mala szkodliwość czynu moa przyjechac w tedy gdy będe zachowywał sie agresywnie ,niszczył gospodarstwa leśne ,palił ogniska przy lesie, zanieczyszczał i niszczył mienie prywatne-to tyle takze turysci pisze do was zachowujcie sie przyzwoicie i miejcie w dupie działkowiczów
|
Odpowiedzi:
bez tematu [2012-05-05 09:32 77.112.22.*]
Ma pan rację ja też nap.....m po mordzie tych co mi życie na Mazurach utrudniają no i Prawo wodne im wklepuję do tych pustych łbów i tyle, chodzę sobie po tych 6m wolnej przestrzeni i nawet POLICJA nic nie zrobi ponieważ te Prawo to Prawo Wodne a nie Cywilne oni o tym wiedzą chyba jedyni w tym kraju.To dotyczy gruntów SKARBU PAŃSTWA i tu może pan pani sobie leżakować ,ale jeśli jest to teren PRYWATNY to już tylko przejść takie jest PRAWO i trzeba to USZANOWAĆ.Kajakarz odpowiedz »
|
Zgłoś problem z tą stroną »
|