|
Wątek:
|
Jakie macie doświadczenia z biurem Wezyr?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 194.117.228.*
|
Data wysłania:
|
2010-05-12 10:40
|
Temat:
|
Jakie macie doświadczenia z biurem Wezyr?
|
Treść:
|
Rezydenci Wezyra kompletnie nie poradzili sobie z sytuacja kryzysową! Mieliśmy wylecieć w piątek 16.04, 20 minut po planowanej godzinie przyjazdu autokaru, zadzwoniła nasza rezydentka, żeby powiedzieć, że jest jakiś problem i mamy czekać w recepcji. Po 1,5h zadzwoniłam do niej i dowiedziałam się, że jednak dziś nie wylecimy i mamy wracać do pokoju. Rano miała zadzwonić. Oczywiście nie zadzwoniła, tylko dzwoniłam ja. Kompletnie nie wiedzieliśmy co z nami będzie, czy się gdzies przenosimy czy zostajemy w tym hotelu. Recepcja też nie wiedziala, bo Wezyr nie spieszył się z przedłużaniem rezerwacji. W końcu recepcjoniści sami nam przedłużali dobry, nie czekając na info od Wezyra. Dużym zaangażowaniem i pomocą wykazała się Polka- Gosia pracująca w hotelu. Więc dni do wtorku minęly nam na ciągłym wyczekiwaniu, wydzwanianiu do rezydentów. We wtorek o 11.20 dostalam sms, że bedziemy przenoszeni do innego hotelu. Od 12 czekaliśmy na recepcji a autokar przyjechał o 20! W międzyczasie koleżanka, która zadzwoniła do jakiejś rezydentki usłyszała :"Ale o co Pani chodzi, Wasz pobyt skończyl się już w piatek, więc Wy nas już nie interesujecie... " Pełna profeska. Hotel, do którego nas przeniesiono, był o duuużo gorszym standardzie, ale nie aż taki jaki mieli inni. U nas nie było na szczęście żadnych robaków. Jakoś przetrwaliśmy ten wyjazd, ale pewne jest jedno: Nigdy więcej z Wezyrem. Nie sztuką jest sprzedać wycieczkę, dobre Biuro Podróży poznaje się po tym, jak jest w stanie poradzić sobie z sytuacją wyjątkową. To sobie nie poradziło. A rezydentki okazały się kompletnie nieprofesjonalne i wręcz chamskie.
|