|
Wątek:
|
Origami.
|
Autor:
|
Czytelnik IP 84.10.143.*
|
Data wysłania:
|
2010-05-11 20:58
|
Temat:
|
Origami.
|
Treść:
|
u mnie też byli jakiś czas temu, nagadał się facet i na tym się skończyło. Nic nie pokazał, nic nie zagwarantował. Chodzą, namawiają, ale nic nie mają. Sprawa śmierdzi na kilometr. Tylko marketingowa papka, jak to mi będzie dobrze. Nic nie będę musiał robić, tylko siedzieć na d...e, dać im ludzi do wyszkolenia i wszystko się samo zrobi. A bym zapomniał, kasę to chyba taczkami będę do banku woził, bo w portfel nie zmieszczę :) Współczuje tym co dadzą wiarę, że cuda istnieją, a kasa leci z nieba. W tym czasie konkurencja będzie najzwyczajniej w świecie solidnie pracować i w końcu o to w pracy chodzi, żeby pracować. Nie oszukujmy się. Ilu z Nas wie, że w firmę trzeba inwestować, żeby coś zarobić. Ilu spotkałem takich, którzy wydali na nowy samochód, zamiast odłożyć kase albo włożyć w firmę. A później, wielkie żale że firma nie zarabia. Tu filozofii nie ma, jak zasiejesz takie będziesz zbierał plony. I jeśli takie składanie papieru, chce być pośrednikiem to część tych plonów zeżre. Bo przecież, też założyli spółkę, żeby wyciągnąć z niej kase :-) Pozdrawiam wszystkich, którzy z głowa podchodzą do życia i pracy. Im więcej takich zgniecionych papierów, tym lepiej bo naiwniaków wymiotą z rynku :) Wojtek
|