|
Wątek:
|
Opinie o biurze z Łodzi - Gandalf Travel
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.14.44.*
|
Data wysłania:
|
2010-03-30 09:29
|
Temat:
|
Budva 2010 wyżywienie i wycieczki fakultatywne - Gandalf Travel
|
Treść:
|
Witam, wybieram się z Gandalfem do Budvy. Proszę o opinie i sugestie dotyczące wyżywienia. Czy warto wykupić śniadania i obiadokolacje na miejscu, czy też dostępne są w podobnej cenie w pobliskich knajpkach. Może ktoś poleci najciekawsze wycieczki fakultatywne? Wybór jest duży ( 7 ), więc raczej ze wszystkich nie skorzystam. Pozdrawiam
|
Odpowiedzi:
Budva 2010 wyżywienie i wycieczki fakultatywne -... [2010-08-22 20:22 89.107.158.*]
Czarnogóra bardzo fajna, piękny kraj natomiast gandalf nas wyrolował gdyż opłata za klime miała być na miejscu - 10 euro. gdy przyszło do płacenia za wycieczkę gandalf zażądał 100zł/os za klimatyzacje, gdyż info w ofercie były nieaktualne.. Cóż zależało nam więc dopłaciliśmy! Jakie było nasze zaskoczenie gdy dowiedzliśmy się na miejscu że klima wynosi faktycznie 10 euro za cały pobyt.. Pytana o to rezydentka, pani Kasia (akurat ona była profesjonalna i sympatyczna ale niewiele mogła..) stwierdziła iż "pieniądze są nie do odzyskania i że nawet nie mamy pojęcia jak często biura oszukują klientów"!!!! Mało mnie krew nie zalała gdyż ta pani przyznała że jej pracodawca nas po prostu oszukał i orżnął na 120zł (2osoby *100zł=200zł ,a 20 euro to 80zł) SKANADAL. Kolejny minus to przeniesienie miejsca wyjazdu dzień przed. Z Chorzowa do Gliwic. Coż ponoć było za mało chętnych więc to mogę zrozumieć. A największy minus za wyjzad z Budvy!!!!! Zepsuł się autokar z Polakami jadącymi na nasze miejsce 40 kilometrów od nas. Ich dowieziono jakimiś innymi sposobami, nas natomiast czekało 9 godzinne siedzenie na ziemi na podjeździe do willi właściciela. Wyjazd miał być o 14.30 więc większość wczasowiczów rozsądnie stawiła się na 13.00; dodam iż pokoje mieliśmy zwolnić już o 8 rano ( w kilku miejscach już byłem i zawsze było to w okolicach godziny 10-12) no ale trudno... Tak więc od 8 rana do 22.00 mieliśmy do dyspozycji 1łazienkę z natryskiem i 1 z toaletą na poznad 40 osób. Zauważcie, że każdy chciał sie wykąpać przed wyjazdem i za przeproszeniem wypróżnić(papieru nie było). Wracając do owego wyjazdu. Pierwsza godzina to 14.30, potem 18 potem 20.00 a następnie 23.00 a nawet północ gdyż podobno próbowano naprawić ten autokar dla nas. Oczywiście z oszczędności biura nie podstawiono innego bo gdzy okazało się że naszego autokaru sie nie naprawi w najbliższym czasie, zastępczy znalazł sie w 30 minut czyli o 22.00. Sami sobie do niego weszliśmy otwarliśmy bagażnik schowliśmy walizki usadowiliśmy się, nikt nawet nie sprawdził obecności. Jechaliśmy nim 8h bez przerwy. To był czarnogórski autokar bez WC z Klimą albo "gorąco jak diabli" albo "zimno jak cholera" ;P Przesiadka w okolicach Makarskiej do chorwackiego autokaru z jednym kierowcą chyba chorwatem mówiącym po polskiemu jak i w innych podobnych:) ale warunki już okej no i styl jazdy nowych kierowców też bez zastrzeżeń. Kolejny 3 już autokar miał czekać chyba w Słowenii przy granicy ale panowie kierowcy coś sie nie zgadali i mineliśmy sie na granicy;) Oni wjechali tam skąd my przyjechaliśmy. Mały kłopot bo szybko wrócili i kolejna przesiadka do polskiego autokaru firmy "Borowscy". Cóż, bez zastrzeżeń - filmy leciały klima chuchała było ok. Przerwy troch krótkie ale wszyscy już chcieli być w Polsce. Na samym końcu było troche cyrków z naszym miejscem wysiadki raz Gliwice, raz Katowice, potem Gliwice miały wyjechć i jechć z Kato busikiem dopiero w Kato dowiedzieliśmy sie że jest... odpowiedz » Słabo [2010-08-22 20:17 89.107.158.*]
Czarnogóra bardzo fajna, piękny kraj natomiast gandalf nas wyrolował gdyż opłata za klime miała być na miejscu - 10 euro. gdy przyszło do płacenia za wycieczkę gandalf zażądał 100zł/os za klimatyzacje, gdyż info w ofercie były nieaktualne.. Cóż zależało nam więc dopłaciliśmy! Jakie było nasze zaskoczenie gdy dowiedzliśmy się na miejscu że klima wynosi faktycznie 10 euro za cały pobyt.. Pytana o to rezydentka, pani Kasia (akurat ona była profesjonalna i sympatyczna ale niewiele mogła..) stwierdziła iż "pieniądze są nie do odzyskania i że nawet nie mamy pojęcia jak często biura oszukują klientów"!!!! Mało mnie krew nie zalała gdyż ta pani przyznała że jej pracodawca nas po prostu oszukał i orżnął na 120zł (2osoby *100zł=200zł ,a 20 euro to 80zł) SKANADAL. Kolejny minus to przeniesienie miejsca wyjazdu dzień przed. Z Chorzowa do Gliwic. Coż ponoć było za mało chętnych więc to mogę zrozumieć. A największy minus za wyjzad z Budvy!!!!! Zepsuł się autokar z Polakami jadącymi na nasze miejsce 40 kilometrów od nas. Ich dowieziono jakimiś innymi sposobami, nas natomiast czekało 9 godzinne siedzenie na ziemi na podjeździe do willi właściciela. Wyjazd miał być o 14.30 więc większość wczasowiczów rozsądnie stawiła się na 13.00; dodam iż pokoje mieliśmy zwolnić już o 8 rano ( w kilku miejscach już byłem i zawsze było to w okolicach godziny 10-12) no ale trudno... Tak więc od 8 rana do 22.00 mieliśmy do dyspozycji 1łazienkę z natryskiem i 1 z toaletą na poznad 40 osób. Zauważcie, że każdy chciał sie wykąpać przed wyjazdem i za przeproszeniem wypróżnić(papieru nie było). Wracając do owego wyjazdu. Pierwsza godzina to 14.30, potem 18 potem 20.00 a następnie 23.00 a nawet północ gdyż podobno próbowano naprawić ten autokar dla nas. Oczywiście z oszczędności biura nie podstawiono innego bo gdzy okazało się że naszego autokaru sie nie naprawi w najbliższym czasie, zastępczy znalazł sie w 30 minut czyli o 22.00. Sami sobie do niego weszliśmy otwarliśmy bagażnik schowliśmy walizki usadowiliśmy się, nikt nawet nie sprawdził obecności. Jechaliśmy nim 8h bez przerwy. To był czarnogórski autokar bez WC z Klimą albo "gorąco jak diabli" albo "zimno jak cholera" ;P Przesiadka w okolicach Makarskiej do chorwackiego autokaru z jednym kierowcą chyba chorwatem mówiącym po polskiemu jak i w innych podobnych:) ale warunki już okej no i styl jazdy nowych kierowców też bez zastrzeżeń. Kolejny 3 już autokar miał czekać chyba w Słowenii przy granicy ale panowie kierowcy coś sie nie zgadali i mineliśmy sie na granicy;) Oni wjechali tam skąd my przyjechaliśmy. Mały kłopot bo szybko wrócili i kolejna przesiadka do polskiego autokaru firmy "Borowscy". Cóż, bez zastrzeżeń - filmy leciały klima chuchała było ok. Przerwy troch krótkie ale wszyscy już chcieli być w Polsce. Na samym końcu było troche cyrków z naszym miejscem wysiadki raz Gliwice, raz Katowice, potem Gliwice miały wyjechć i jechć z Kato busikiem dopiero w Kato dowiedzieliśmy sie że jest... odpowiedz » Budva 2010 wyżywienie i wycieczki fakultatywne -... [2010-08-22 20:17 89.107.158.*]
Czarnogóra bardzo fajna, piękny kraj natomiast gandalf nas wyrolował gdyż opłata za klime miała być na miejscu - 10 euro. gdy przyszło do płacenia za wycieczkę gandalf zażądał 100zł/os za klimatyzacje, gdyż info w ofercie były nieaktualne.. Cóż zależało nam więc dopłaciliśmy! Jakie było nasze zaskoczenie gdy dowiedzliśmy się na miejscu że klima wynosi faktycznie 10 euro za cały pobyt.. Pytana o to rezydentka, pani Kasia (akurat ona była profesjonalna i sympatyczna ale niewiele mogła..) stwierdziła iż "pieniądze są nie do odzyskania i że nawet nie mamy pojęcia jak często biura oszukują klientów"!!!! Mało mnie krew nie zalała gdyż ta pani przyznała że jej pracodawca nas po prostu oszukał i orżnął na 120zł (2osoby *100zł=200zł ,a 20 euro to 80zł) SKANADAL. Kolejny minus to przeniesienie miejsca wyjazdu dzień przed. Z Chorzowa do Gliwic. Coż ponoć było za mało chętnych więc to mogę zrozumieć. A największy minus za wyjzad z Budvy!!!!! Zepsuł się autokar z Polakami jadącymi na nasze miejsce 40 kilometrów od nas. Ich dowieziono jakimiś innymi sposobami, nas natomiast czekało 9 godzinne siedzenie na ziemi na podjeździe do willi właściciela. Wyjazd miał być o 14.30 więc większość wczasowiczów rozsądnie stawiła się na 13.00; dodam iż pokoje mieliśmy zwolnić już o 8 rano ( w kilku miejscach już byłem i zawsze było to w okolicach godziny 10-12) no ale trudno... Tak więc od 8 rana do 22.00 mieliśmy do dyspozycji 1łazienkę z natryskiem i 1 z toaletą na poznad 40 osób. Zauważcie, że każdy chciał sie wykąpać przed wyjazdem i za przeproszeniem wypróżnić(papieru nie było). Wracając do owego wyjazdu. Pierwsza godzina to 14.30, potem 18 potem 20.00 a następnie 23.00 a nawet północ gdyż podobno próbowano naprawić ten autokar dla nas. Oczywiście z oszczędności biura nie podstawiono innego bo gdzy okazało się że naszego autokaru sie nie naprawi w najbliższym czasie, zastępczy znalazł sie w 30 minut czyli o 22.00. Sami sobie do niego weszliśmy otwarliśmy bagażnik schowliśmy walizki usadowiliśmy się, nikt nawet nie sprawdził obecności. Jechaliśmy nim 8h bez przerwy. To był czarnogórski autokar bez WC z Klimą albo "gorąco jak diabli" albo "zimno jak cholera" ;P Przesiadka w okolicach Makarskiej do chorwackiego autokaru z jednym kierowcą chyba chorwatem mówiącym po polskiemu jak i w innych podobnych:) ale warunki już okej no i styl jazdy nowych kierowców też bez zastrzeżeń. Kolejny 3 już autokar miał czekać chyba w Słowenii przy granicy ale panowie kierowcy coś sie nie zgadali i mineliśmy sie na granicy;) Oni wjechali tam skąd my przyjechaliśmy. Mały kłopot bo szybko wrócili i kolejna przesiadka do polskiego autokaru firmy "Borowscy". Cóż, bez zastrzeżeń - filmy leciały klima chuchała było ok. Przerwy troch krótkie ale wszyscy już chcieli być w Polsce. Na samym końcu było troche cyrków z naszym miejscem wysiadki raz Gliwice, raz Katowice, potem Gliwice miały wyjechć i jechć z Kato busikiem dopiero w Kato dowiedzieliśmy sie że jest... odpowiedz »
|