|
Wątek:
|
Pseudo-biuro podróży FunClub z Poznania
|
Autor:
|
Czytelnik IP 81.190.128.*
|
Data wysłania:
|
2009-12-28 12:47
|
Temat:
|
Pseudo-biuro podróży FunClub z Poznania
|
Treść:
|
boziu....tak był od zawsze...sama jeździlam na obozy zagraniczne i to jest norma w każdym biurze podróży. zagranice po to się jeździ zeby opieka nie za bardzo sie wtrącała. a opieka wie o tym, że nikt ich tam nie sprawdzi bo kuratorium sprawdza tylko ośrodku w polsce. dlatego dzieciaki tak lubią obozy zagraniczne. a nie z powodu zwiedzania. biedni rodzice tak właśnie myślą widze i do dziś :-D kobieto my tez czekaliśmy na autokar w lobby hotelu wiele godzin, taki urok, na granicy stało się godzinami i co z tego? przygoda! dzieciom nic sie nie stanie z róbmy z nich francuskich piesków. pozdrawiam
|