|
Wątek:
|
Nowe przejście graniczne w Hrebennem
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.11.246.*
|
Data wysłania:
|
2006-08-27 22:17
|
Temat:
|
Nowe przejście graniczne w Hrebennem
|
Treść:
|
Własnie dzisiaj pojechalem na Ukrainę przez przejście w Hrebennem i to co zobaczyłem było dla mnie szokiem. Korupcja na potęgę. Na początku dodam tylko, że nie mam zastrzerzeń do strony polskiej która naprawde sprawnie wywiązuje sie ze swoich obowiazków. Strona ukraińska to koszmar!! Prawie każdemu z tam pracujących trzeba dać w łapę żeby nie mieć zadnych problemów. Celnicy, żołnierze, 'czarne brygady' mechaników no i nieodzowna policja czy tam milicja [juz nie pamietam co tam oni mają] oraz nieodzowna mafia [naprawdę] Jak nie zapłacisz to zostaniesz: zatrzymany, dokładnie przeszukają auto zeby znaleść jakieś uchybienie (słyszałem raz, że się z kimś wykłucali o wycieraczki!!) a nawet wysyłają na kanał na którym auto rozbiaraja na części. Po prostu makabra, jak nie zapłacisz to cie dorwą w inny sposób np: przy powrocie. Na początku wakacji przyjechali do mnie kuzynii mieszkający w swiętokrzyskiem, chcieli jechać i nie wiedzieli jak, komu i gdzie płacić to ich nie przepuścili. Brak słów. Aha.. wyjeżdzalismy w weekend, raniutko to niebyło wielkich kolejek wyrobilismy się w 5 godzin tzn. jak na tutejsze warunki to szybko.
|