|
Wątek:
|
Jak się ma cena do jakości?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 85.221.183.*
|
Data wysłania:
|
2009-10-21 16:58
|
Temat:
|
Jak się ma cena do jakości?
|
Treść:
|
Chciałabym się dowiedzieć jakie są wasze spostrzeżenia co do cen oferowanych kursów do ich jakości przeprowadzenia... Czemu są czasami takie duże rozbieżności cenowe? dlaczego niby kurs taki sam, a jednak inny? Czy dajemy się nabrać na te hasła reklamowe.. Najtańszy...najlepszy? Bo jak najtańszy może być najlepszy? Jak dla mnie słowo najtańszy równoznaczny jest ze słowem "kompromis". Czyli organizatorzy takiego kursu muszą iść na kompromis - jakość:cena Nasuwa się pytanie... co to znaczy dla nas słuchaczy takiego kursu? Odpowiedź jest chyba jasna... Ale czy my potencjalni uczestnicy takich kursów muismy sie na to zgadzać i iść na łatwiznę? Zastanawiał mnie ostatnio fakt, że tak naprawdę to ma przełożenie w późniejszym czasie na praktykę... bo niedouczony kursant = niezdnay egzamin państwowy. Gdzie jest ten punkt, który gwarantuje nam max mozliwości przy min kosztów? Wydaje mi się, że te moje nieposkładane myśli znajdą swoich braciszków i siostry wśród was:)
|