|
Wątek:
|
Małgosia Travel Sosnowiec. Ostrzeżenie.
|
Autor:
|
Czytelnik IP 79.163.245.*
|
Data wysłania:
|
2009-09-28 14:27
|
Temat:
|
Małgosia Travel Sosnowiec. Ostrzeżenie.
|
Treść:
|
Chciałybyśmy się wypowiedzieć na temat naszych wczasów zorganizowanych przez biuro podróży Małgosia Travel z Sosnowca. Wybrałyśmy dziesięciodniową ofertę wczasów w Sozopolu w Pensjonacie Pavlina w terminie od 01 - 13.09.09. Problemy zaczęły się wraz z ulewnymi deszczami. Mianowicie zaczęły przeciekać nam drzwi balkonowe, w skutek czego spora część wykładziny była mokra przez kilka dni. Dzwoniłyśmy do rezydenta, który obiecał że zjawi się w pensjonacie do godziny i wymieni nam pokój. Jednak tak się nie stało. Czekałyśmy cały dzień na jakąkolwiek reakcję ze strony właścicieli hotelu ( nikt nie zjawił się nawet z ręcznikami w celu zatamowania wody) czy tez rezydenta. Wieczorem dowiedziałyśmy się, że mamy się przenieść do innego pokoju, który na drugi dzień był już zajęty, co świadczy tylko o niedoinformowaniu rezydenta. Kolejnym problemem był nieprzyjemny zapach, który zaczęła wydawać mokra wykładzina, a dodatkowo mrówki, które rozgościły się na dobre w naszym pokoju. Na żadne z powyższych informacji rezydent nie zareagował.
A teraz przedstawimy Państwu jak wyglądał powrót z Bułgarii zorganizowany przez to biuro:
- wyjazd zaplanowany na godzinę 18 : 30, a już około 14 wpadła do nas rezydentka z hasłem : "zabierać bagaże już na nas czekają, jedziemy" ( chociaż w tym czasie mogłoby nas nie być ponieważ miałyśmy mieć jeszcze 4 godziny do odjazdu )
- wsadzono nas do autobusu piętrowego ( mimo iż przed zawarciem umowy wyraziłyśmy się jasno że nie zgadzamy się na podróżowanie tego typu autokarem)
- ani pilotka ani kierowcy nie byli na tyle mili żeby przedstawić się podróżującym
- pilotka była niekompetentna, nie robiła nic, nie informowała nas nawet o postojach
- zatrzymywaliśmy się na postojach gdzie w ciągu 15 minut z dwóch toalet miało skorzystać 75 osób !!!
- nagle poinformowano nas o zmianie trasy ( zamiast Serbii jechaliśmy przez Rumunię )
- stacja w Rumunii, na której się zatrzymaliśmy około północy okazała się zamknięta, skutkiem czego pasażerowie autobusu musieli pójść w tzw. " krzaki" ponieważ następny postój miał być za 4 godziny.
- bagaże nie mieściły się w luku, przez co musiały stać w przejściu, co barykadowało drzwi do toalety, jedyną drogę pasażerów z górnego pokładu do wyjścia na zewnątrz ( proszę sobie wyobrazić co byłoby gdyby autokar miał wypadek). Dodatkowo przy otwieraniu drzwi bagaże wypadały na ulicę.
- pilotka nie wiedziała kogo ze sobą zabiera, nie miała nawet naszych nazwisk, gdyby coś nam się stało oznaczyliby nas jako NN
- brak logiki w rozwożeniu pasażerów- na Śląsk jechaliśmy przez Kraków ( w skutek czego zmarnowaliśmy mnóstwo czasu robiąc sobie szaloną wycieczkę objazdową po Polsce )
- pilotka nie była łaskawa uciszyć pijanych pasażerów, którzy w środku nocy urządzili sobie małą libację połączoną z płomienną dyskusją składającą się z samych wulgaryzmów
- do końca podróży nie byłyśmy pewne czy zostaniemy odwiezione do naszego miasta, bo ciężko było uzyskać od kierowców informacje ( o pilotce nie wspominając - wysiadła w Krakowie)
Podsumowując: pobyt w Sozopolu uznajemy za udany ( piękne miasteczko), ale z podróży powrotnej jesteśmy bardzo niezadowolone. Więc jeżeli ktoś z Państwa ma ochotę wybrać się z tym biurem, niech dokładnie zapyta o warunki powrotu i umieści je w umowie. Ponieważ bez zapisu w umowie w razie jakichkolwiek problemów nikt nie będzie egzekwował waszych żądań jeśli nie ma ich na piśmie!!!!
|
Odpowiedzi:
Małgosia Travel Sosnowiec. Ostrzeżenie. [2016-07-30 13:38 83.5.136.*]
jesteś kolkiem odpowiedz » Małgosia Travel Sosnowiec. [2016-09-06 10:21 185.56.175.*]
z Małgosią jeździmy już cztery lata nie można narzekać na autokar ani na pokoje wszystko jest w najlepszym porządku same 6 za wszystko odpowiedz » Małgosia Travel Sosnowiec. Ostrzeżenie. [2013-09-19 18:31 87.204.238.*]
Historia z września 2013. Przejazdy do Sozopola organizowane przez p. Małgorzatę to rodzaj horroru i widzę, że przez ten okres standard się nie zmienił. A konkretnie: - cześć I, wyjazd z Polski. Podróż trwała 36 godzin i zamiast być na śniadanie, to przyjechaliśmy o zmroku. Straciliśmy więc cały dzień pobytu. Oczywiście bez żadnej rekompensaty ze strony p. Małgorzaty. W trakcie jazdy okazuje się, że inna temperatura panuje w przedniej części, a inna w tylnej, gdzie w ciągu dnia robi się dość gorąco. Jaskrawo wychodzi to w nocy gdy na zewnątrz robi się chłodno. Okazuje się, że przez szpary w źle naprawianej po wypadku karoserii wieje do wnętrza. Pasażerowie ostatnich rzędów musieli ubrać na siebie wszystko co mieli przy sobie z czapkami włącznie, a i tak bardzo zmarzli - horror. - część II, powrót do Polski. Podróż trwała 26 godzin, lecz AUTOBUS MIAŁ NIECZYNNĄ KLIMATYZACJĘ. W ciągu dnia na zewnątrz upał... Doznania z wnętrza pełnego spoconych ludzi i różnorakiego jedzenia - BEZCENNE !!! Walkę o wietrzenie wnętrza za pomocą dwóch małych lufcików w dachu nie będę opisywał, bo jest w pierwszym poście. odpowiedz » Małgosia Travel Sosnowiec. Ostrzeżenie. [2016-07-30 13:46 83.5.136.*]
jesteś walnienty odpowiedz »
|