|
Wątek:
|
Podawać czy nie podawać rybę maślaną?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 89.74.210.*
|
Data wysłania:
|
2009-09-04 20:24
|
Temat:
|
To jest dramat rybka pierdziawa plamista
|
Treść:
|
To jest jakiś dramat!!! Wróciłem z Jastrzębiej Góry. Przywiozłem z sobie kawałek wędzonej maślanej i wieczorem wspominając wczasy zjadłem tą rybkę. Wspominam ją już dwa dni i nie przechodzi narazie. Z odbytu leje mi się olej. To zjawisko zaskoczyło mnie w pracy na fotelu przy biurku, dodam że jestem właścicielem firmy więc sprawa tym bardziej okropna. Musiałem przejść przez biuro w którym siedzieli ludzie przy biurkach a ja z plamą na tyłku i ten straszny smród.... Dziś rano znów to samo wysiadając z samochodu pod firmą, pojechałem spowrotem do domu, dobrze że miałem gazete zeby podłożyć na fotel w samochodzie... Co za dramat... Powinni zamykać tych co to badziewie sprzedają i zakazać sprzedaży tego g...na. Pozdrawiam i nikomu nie życzę...
|
Odpowiedzi:
własnie jestem w trakcie pomarańczowych sensacji [2009-09-16 10:15 91.189.216.*]
przedwczoraj kupiłam rybę maślaną wędzona zachęcona tym, że ryba jest dobra na wszystko, a ze makrela wyglądała mizernie szarpnęłam się na wcześniej wspomniana maślaną, szczerze mówiąc nie była rewelacyjna w smaku, córka nie jadła, mąż troszeczkę, a mój kot polizał i zostawił, ja natomiast pokroiłam sobie ja na kawałki i zjadłam nieświadoma niczego, bo nic złego o tej rybie nie słyszałam, nie miałam bóli, ani innych sensacji, ale idąc pod prysznic z przerażeniem w oczach zobaczyłam pomarańczową plamę na majtkach, puściłam bąka a tu wylewa się coś oleistego koloru orange, wystraszyłam się myśli mi przychodziły różne do głowy łącznie z tym , ze to coś bardzo poważnego, jeżeli objawy nie ustąpią do jutra idę do lekarza, a rybę maślaną polecam odważnym i dzięki, że istnieje taka strona. Aha, a kot wymiotował. Ewa odpowiedz »
|