|
Wątek:
|
Awaryjne lądowanie w Pyrzowicach
|
Autor:
|
Czytelnik IP 193.24.32.*
|
Data wysłania:
|
2009-09-04 09:12
|
Temat:
|
Kurcze...;/;/;/
|
Treść:
|
Gdybys laskawie poszukala troche wiecej informacji na temat, ktory komentujesz odkrylabys, ze tak na prawde nic wielkiego sie tam nie stalo. Pilot postanowil awaryjnie ladawoc, gdyz PODEJRZEWAL ze cos jest nie tak z silnikiem. Uwazam, ze chyba lepiej "dmuchac na zimne" niz potem wylawiac szczatki z Atlantyku jak w przypadku Air France. Ponadto sposob w jaki sie wypowiadasz swiadczy, iz najprawdopodobniej latasz bardzo rzadko, a moze nawet tylko raz ci sie to w zyciu zdarzylo (wlasnie wspomniana przez ciebie Lufthansa). Laicy nie powinni wypowiadac sie na tematy, o ktorych nie maja pojecia. Skoro dla ciebie fakt, ze "przezylas" jedyny w zyciu start a potem ladowanie samolotu to "wielkie szczescie" to moje gratulacje. Ja latam srednio 5 razy w miesiacu i to Lufthansa wlasnie najczesciej i uwazam, ze sa to jedne z najlepszych i najbezpieczniejszych linii na swiecie.
|