|
Wątek:
|
ITAKA - opinie!
|
Autor:
|
Czytelnik IP 89.230.215.*
|
Data wysłania:
|
2009-08-15 21:49
|
Temat:
|
ITAKA - opinie!
|
Treść:
|
Bella Italia 01.VIII.2009-13.VIII.2009. Sama wycieczka naprawdę godna polecenia, program nie wyczerpuje na pewno tematu Włoch, ale pozwala nakierunkować się na konkretny region, gdyż Włochy zjechaliśmy na tej wycieczce od północy do południai z powrotem.Wspaniali przewodnicy (w Wenecji uśmiechnięta Wenecjanka, po studiach j. polskiego, czasem śmiesznie brakowało Jej słów, a we Florencji, Weronie,na Capri i w Rzymie Polacy na stałe mieszkający we Włoszech.Polecam szczególnie p. Agatę któraopiekowła się nami na Capri i w Neapolu. Super kobietka.) Tragedią natomiast była nasza szanowna p. "pilotka" Magda Gotowała. Osoba której nie można było odmówić wiedy na temat Włoch, lecz z zainteresowania grupą można wystawić tej pani tylko ocenę niedostateczną. Tupet, i momentami brak kultury osobistej zraził uczestników wyciecki do tego stopnia, że na końcu wycieczki podczas powrotu do Polski, w ankiecie rozdanej przez panią Magdę, 95% uczestników wycieczki wypowiedziało się negatywnie( ostatnią odpowiedzią na pytanie "Czy jesteś zadowolony z opieki pilota?" była odpowiedź "zdecydowamie nie.") Samą wycieczkę polecam, nawet fatalna pilotka nie mogła zepsuć tego co na tej wycieczce zobaczyliśmy i przeżyliśmy.Pozdrawiamy. Uczestnicy LiŁ.
|
Odpowiedzi:
Bella Italia 2011 [2011-05-10 14:28 79.110.201.*]
Witam, Kilka dni temu wróciliśmy z wycieczki objazdowej Bella Italia- Włochy dla wygodnych. Od tradycyjnego programu itakowskiego Klasyczne Włochy różniły ją dwa dodatkowe noclegi na trasie Polska-Włochy(noclegi w Bratysławie). Wycieczka była bardzo ciekawa, choć również męcząca. Nasz program był bardzo napięty, ale udało nam się go zrealizować w całości. Wielka pochwała należy się naszej pilotce, pani Magdzie Gotowała, która jest osoboą świetnie zorganizowaną i bardzo dobrze obecnaną z zasadami, jakimi kieruje się ruch turystyczny we Włoszech. Dzięki żelaznej dyscyplinie, jaką wprowadziła, udawało nam się wcześnie wyjeżdżać z miejsca noclegu i wcześnie docierać na miejsce zwiedzania, unikając w ten sposób korków i kolejek do muzeach. Oczywiście, jak to w każdym gronie, znalazła się grupa osób bardzo niezadowolonych z takiej organizacji wycieczki, chcących pospać sobie dłużej i zainteresowanych głównie czasem wolnym na zakupy. Ta grupa najwyraźniej zupełnie nie była wcześniej zaznajomiona w formułą wycieczki objazdowej. Ku mojemu zaskoczeniu ponad 60% uczestników wycieczki stanowiły osoby w podeszłym wieku ( 70-80 lat), którym najwyrażniej hasło "Włochy dla wygodnych" pomyliły się z " Włochy dla emerytów". Z całym szacunkiem dla osób starszych, ale na tego typu imprezę w takim wieku, z problemami z nadciśnieniem i poruszaniem się, jest już dużo za późno. Wiecznie narzekający na tempo zwiedzania emeryci, mdlejący po drodze z nadciśnienia bardzo utrudniali sprawę reszcie wycieczkowiczów bo opóźniali i dezorganizowali marsz. Przykre to ale prawdziwe- osoby w tym wieku powinny decydować się na inny sposób wypoczynku, nawet jeśli to marzenie życia.... Sam program wycieczki i jego realizacja bez zastrzeżeń. Mam natomiast bardzo poważne zastrzeżenia do: 1) standardu pokoi hotelowych, za 1500 zł za 8 dni za granicą z wyżywieniem i dojazdem nikt nie spodziewał się Bóg wie jakiego standardu i byłam przygotowana na to, że będzie to standard raczej bardzo słaby. Niech będzie słaby, ale czysty. A czysto nie wszedzie było. W niektówych hotelach w pokojach przeraźliwie śmierdziało grzybem rozwijającym się na ścianach, w innych pokoje były tak małe, że dwie osoby i walizka DOSŁOWNIE nie mogły się zmieścić w jednym pomieszczeniu. 2) wyżywienie; na śniadania nie było szwedzkiego stołu, śniadanie było serwowane. Każdy wycieczkowicz najdował rano na swoim mini-talerzyku JEDEN plasterek żółłtego sera i JEDEN plasterek wędliny. plus masło i ewentualnie dżem. Czyli na nasze polskie przyzwyczajenia żywnościowe bardzo bardzo słabiutka. Itaka tłumaczy to " innym sposobem żywienia się Włochów, którzy nie jadają śniadań". A przecież nas to zupełnie nie powinno obchodzic, co jedzą na śniadanie Włosi, bo skoro operator podpisuje umowę z jakimś hotelikiem, powinien ustalić z nim odpowiednie menu. 3) standard autokaru; DRAMAT. Na pierwszy rzut oka autobus jak autobus. Ani specjalnie stary ani specjalnie nowy. Ale krótko po ruszeniu okazuje się, że... odpowiedz »
Bella Italia 2011 [2011-09-12 12:51 156.17.202.*]
Termin 27.08-08.09.2011 1. Zgodnie z ofertą wyjazd miał być z Głubczyc, a był z Opola - wniosek część podróży została opłacona podwójnie. 2. Opóźnienie wyjazdu z Wrocławia - organizatorowi trudno było porównać ilość osób z pojemnością autokaru - wniosek czekaliśmy na podstawienie drugiego autokaru. 3.Autokar - nieco starszawy, ale miał to co powinno być, w miarę wygodny. 4. Kierowca Pan Paweł - profesjonalny, a po bliższym poznaniu sympatyczny - na zakończeniu imprezy został doceniony oklaskami. 5. Pilotka Pani Basia - i tylko pilotka jak nam oznajmiła. Po ostrej wymianie zdań na początku imprezy zaczęła udzielać informacji na temat mijanych regionów, postojów i.t.p. W miarę trwania imprezy kontakt z grupą był prawie przyzwoity. Nigdy nie podała nam numeru pokoju w którym nocowała, wobec czego w sytuacji awaryjnej trzeba było uzyskiwać informacji w recepcji hotelu. Reprezentowała jednak interesy Itaki a nie dobro grupy. 6. Hotele - miały 3 gwiazdki, lecz nie wszystkie na nie zasługiwały. Rozpiętość standardu od dobrego- Meta (duży pokój, duża łazienka, widok na morze,telewizor, lodówka) do fatalnego - Rimini ( bród, ścierki zamiast ręczników, mała łazienka - prysznic można było brać na sedesie, hałas - obok trasy szybkiej kolei, co dziesięć minut pociąg). 7. Wyżywienie - mikroskopijne, wzmocnione przeźroczystym plasterkiem wędliny, śniadania. Kolacje, dzięki makaronom, wystarczające. Praktycznie w miarę przyzwoite wyżywienie zaczęło się od Mety. W poprzednich hotelach odnosiło się wrażenie, że robimy krzywdę hotelarzom jedząc i pijąc jednocześnie kawę i herbatę. 8. Cena - nie jest tak mała jak to wygląda na pierwszy rzut oka, ponieważ należy się liczyć z obowiązkową wpłatą 200 euro (jest to impreza dla zwiedzających) , jak również należy się liczyć z dodatkowym zakupem żywności (przy tak skromnych posiłkach i dużej czasowej rozpiętości pomiędzy nimi). 9. Rozliczenie zebranej gotówki - nastąpiło, po wyraźnym żądaniu grupy. Z rozliczenia wynikało, że należał się nam zwrot, lecz Pani Basia wyraźnie o tym zapomniała, a może nie miała drobnych. Z rozliczeni tego wynikało również, że ponosiliśmy koszt ( nagłośnienie), który powinny ponosić przewodniczki aby wykonać prawidłowo zlecenie. Nieporozumieniem również było ponoszenie opłaty (w Weronie) za przewodniczkę mówiącą po włosku. 10. Przewodniczki - profesjonalne zwłaszcza w Wenecji i Mediolanie. Jedynie mogło być mniejsze tempo, zwłaszcza w Rzymie gdzie przez Koloseum przeszliśmy w tempie komety. 11. Uwagi praktyczne Ostrzegam przed robieniem zakupów w wytypowanym przez pilota sklepie w San Marino - w innych sklepach jest znacznie taniej. Ostrzegam przed zachwalaną, jako tanią, kolacją na terenie Austrii. Do połowy wycieczki brak możliwości zrobienia zakupów żywnościowych. 12. Wnioski - wycieczka jest samograjem. Wrażenia, zwłaszcza widokowe, wspaniałe. lecz pewne sprawy potrafią to jednak przysłonić. Mirosław odpowiedz »
Bella Italia 2011 [2011-08-05 18:06 86.63.96.*]
Wróciliśmy z objazdówki Bella Italia. Program zrealizowany w minimum tylko to co napiane, żadnych dodatkowych atrakcji. Pilotka w ogóle nie zainteresowana integracją grupy jak również pokazaniem czegoś dodatkowo . Trochę zarozumiała, z niektórymi w ogóle nie nawiązywała kontaktu. Poza tym miejsca gdzie był czas wolny - zadziwajace !!!!!!!!!!!!!! na nikorzyść oczywiście . Najgorsze zwiedzanie odbyło się było w Rzymie - przewodniczka katosrofalna. A poza tym standard autokaru poniżej przeciętnego, nieciekawie -siedzenia bardzo blisko siebie !!!!!!!!!!!!!!!!, mało miejsca, częściowy brak podnózków i siatek gdzie można włożyć przewodnik, brak możlwości rozłożenia siedzenia. pokoje hotelowe nieciekawe takie interatowe ale w iększości czyste, w jednym były mrówki a w drugim nie było łazienek w pokoju !!!!!!!!!!!!!! wyżywienie - nieciekawe ale dało się zjeść :) śniadanie bardzo skromne dla mężczyzn za małe, kolacje mało smaczene makarony, następnie mięso tak cienkie że hoho minimalnie warzyw tzn fasolki, deser bez rewelacji czuję niedosyt i lekkie rozczarowanie odpowiedz »
Bella Italia 2011 [2011-06-09 15:01 83.15.164.*]
dziękujemy za uwagi, są nam bardzo przydatne przy podjęciu decyzji: "bella czy widokówki" odpowiedz »
Bella Italia lipiec 2012 [2012-07-30 21:21 89.69.133.*]
Po tej wycieczce zakochałam się w Italii i chętnie do niej wrócę. Faktycznie można było poznać najpiękniejsze miejsca, zabytki i smaki na tyle, żeby zorientować się, co chciałoby się zobaczyć następnym razem. Przewodnicy bardzo profesjonalni. Hotele całkiem przyzwoite (godne pochwały: Villa Cimmino w Castellammare di Stabia i Coorallo w Rimini). Autokar stary, ze słabo działającą klimatyzacją i psujący się kilkakrotnie (chociaż kierowca Łukasz robił co mógł). Wycieczkę uratowała pani pilotka - Kasia - cudowny człowiek, z dużym doświadczeniem i znajomością Włoch. Dzięki jej profesjonalizmowi, dobrej organizacji i umiejętności przezwyciężania trudności (pięć autokarów zastępczych i walka o zrekompensowanie nam niedogodności) udało nam się zrealizować program, w dodatku w miłej i bardzo sympatycznej atmosferze. Przy okazji pozdrawiam wszystkich uczestników. Beata odpowiedz »
Bella Italia lipiec 2012 [2016-02-02 09:56 94.161.191.*]
Witam po przeczytaniu tego co Pania na tej wycieczce spotkalo, Pani jeszcze wybralaby sie z biurem podròzy do Wloch? Dzieki Bogu, ze byl dobrt przewodnik, ale autobus wypuszczenie w droge takiego autobusu to zupelny brak troski o bezpieczenstwo pasazeròw. Ja zjezdzilem swiat tylko z zona potem z synem przez dlugich 40 lat, mieszkajac w hotelach lub u prywatnych, o ile zdecydowalaby sie Pani ominac biura turystyczne i poprosic o rade poniewaz we Wloszech mieszkam sluze pomoca pozdrawiam Alberto albertosponza@yahoo.it odpowiedz »
|