|
Wątek:
|
Czy Krynica Morska zdobędzie status kurortu?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 195.114.171.*
|
Data wysłania:
|
2009-08-08 12:04
|
Temat:
|
Krynica dążą do uzyskania statusu kurortu
|
Treść:
|
Byłem w wielu miejscowościach nad bałtykiem(kołobrzeg białogóra władek,sopot,gdynia) w kazdych spędzałem kilka do kilkunastu dni. Zalety Krynicy: -fajne lasy,ale kto szuka lasów nad morzem;P -stosunkowo dzikie plaże i jesli osiądziemy dalej od centrum to względny spokój bez tłumów -jest pewien ciekawy klimat tego miejsca,ale trzeba go polubić WADY: Bardzo drogie jedzenie i niesmaczne, bardzo wysokie ceny lodów gofrów, paliwa,brak bankomatów wielu banków(wysokie prowizje za wypłatę z bankomatów) Pisząc bardzo drogie mam na mysli stosunek cena/jakość miejsca. ceny w "lokalach" w krynicy i w bliskim sąsiedztwie porównywalne lub znacznie !!!!!wyższe od tych w bliskich okolicach spopockiego molo!!!!!, miasto raczej nudne,posiadające nierówne chodniki,oraz wiele uliczek z jakiś płyt betonowych(zapomijcie o spacerach jesli macie wózek dziecięcy). Gdy byłęm mały wysyłano mnie na kolonie i włąsnie taki obraz miast pamiętam,krynica ze swoim wizerunkiem jakby zatrzymałą się w miejscu. uważam że absolutnie nie zasługuje na miano kurortu
Apropo osierodka neptun z którego daleko jest do sklepów i innych atrakcji,choć osrodek jest żywym skansenem to tak jakby przenieść sie 30 lat wstecz-mówie o wyglądzie;) cechują go bardzo nierówne chodniki, i dojsca do domków, mocno niedzisiejszy wygląd,niektóre domki obite eternitem haha ,dziki pałetające wię w nocy po osrodku. Mam wrazenie że chodniki,podejscia do domków i podłogi w domkach wykonywali panowie co zeszli ze statku,chodząc po tym osierodku tak się czułem,pomimo że byłęm kompletnie trzeżwy;) jedyną zaletą domków jest ich cena,choć warunki w nich to jak w opuszczonych ruderach,ale uwaga: obsługa powiadamia nas o kosztach ukrytych(opłata klimatyczna) w ostatniej chwili
jesli chodzi o to jedzenie w barze na statku w centrum,to niestety prawda, ja byłem tam raz i dostałem niepierwszej swierzości surówki, bardzo skromną porcję obiadową. obsługa wyrażnie ignorująca klienta
jesli ktoś ma watpliwości w to co pisze,niech pojedzie do sopotu i włdysławowa i porówna(ceny i jakość usług,standard) z krynicą;)
Jedyne co ma krynica wspólnego z kurortem to ceny;)
ps.jesli ktoś chce prawdziwe przygody i wygląd rodem z prl to polecam miejscowość piaski;) kilkanascie km za krynicą;)
|