|
Wątek:
|
Najczęściej kradzione rzeczy w hotelach
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2005-03-30 11:43
|
Temat:
|
Najczęściej kradzione rzeczy w hotelach
|
Treść:
|
Aktualność: Wieszaki, piloty do telewizorów, ręczniki, szklanki - to przestaje dziwić. Ale żeby wynieść cały telewizor, to już lekka przesada. A może gość ten był bardzo roztargniony i nie widział, że przez przypadek "wzięło mu się" telewizor…
"I nikomu nie przeszkadza, że na ręcznikach jest nasze logo. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się kąpielowe. Poza tym, że duże, to są jeszcze doskonałej jakości" - mówi dyrektor hotelu Ibis, Krzysztof Arcyman.
W Motelu Transit ginie wszystko z napisem Orbis oraz koszyczki na kosmetyki, szklanki, popielniczki i nawet sztućce.
Dużą popularnością cieszą się także piloty do telewizorów. "Zupełnie nie wiem, po co je ludzie zabierają? Nasze są tak zaprogramowane, że nie będą się nadawać do żadnego telewizora. Może ludzie je mylą z telefonami komórkowymi i zabierają przez przypadek" - zastanawia się dyrektor Ibisa.
Znikające piloty to już standard. "Ale kiedyś jeden z gości wyniósł cały telewizor. Nie sądzę, że zrobił to przez roztargnienie" - mówi Michał Szerszeń z hotelu Sonex.
Swego czasu właściciele kempingu Oleńka kupili do swoich obiektów wełniane koce w szkocką kratę z frędzlami. "Niestety, długo nie poleżały. Był to czas, że niezwykle modne były spódnice w kratę oraz takie same szale i chusty. Koce zniknęły błyskawicznie. Nikogo za rękę nie złapaliśmy, ale domyślaliśmy się, że powstały z nich później ciepłe spódnice. W sam raz na zimne dni" - opowiada kierowniczka kempingu Oleńka, Dorota Leśniak.
Obsługa hoteli zwykle nie ściga podejrzanych klientów, bo nie złapała ich za rękę. Niektóre hotele mają tzw. "listy podejrzanych", które bardzo przydają się przy kolejnych "spotkaniach".
|