|
Wątek:
|
500 zł kary dla przewodników oprowadzających bez uprawnień!
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.29.130.*
|
Data wysłania:
|
2006-07-22 15:12
|
Temat:
|
Jak to jest naprawdę?
|
Treść:
|
Czytam tą dyskusję od dłuższego czasu i... dalej nic nie wiem. Cały czas powtarzane są w kółko jednakowe argumenty, ale czy naprawdę nie ma nikogo, kto mógłby jednoznacznie potwierdzić, jak to jest naprawdę? Bo z jednej strony rozumiem celowość zatrudniania profesjonalnych przewodników (pomijając wszystkie patologie i nonsensy, które oczywiście istnieją i trzeba z nimi walczyć), rozumiem punkt widzenia przedstawiany w tej dyskusji przez stronę przewodnicką, ale z drugiej strony ten chyba już z dziesięć razy powtarzany cytat "O ILE UMOWA NIE STANOWI INACZEJ" jest przecież j e d n o z n a c z n y. Bardzo chciałbym, by któryś z przewodników wyjaśnił mi - zamiast po raz kolejny pisać słowa typu "więc spróbuj sobie oprowadzić wycieczkę, to zobaczysz" - o co w takim razie chodzi w tym punkcie, jeśli nie o to, że jeśli jest taka wola organizatora wycieczki i klientów, to przewodnik nie jest wymagany? Z punktu widzenia czysto formalnego, zgodności z prawem - zostawiając na razie na boku to, czy jest to dobre dla grupy czy nie. Chodzi mi tylko o to - MOŻNA czy NIE MOŻNA?
|