|
Wątek:
|
Opinie o biurze z Łodzi - Gandalf Travel
|
Autor:
|
Czytelnik IP 94.40.72.*
|
Data wysłania:
|
2009-07-31 21:38
|
Temat:
|
Opinie o biurze z Łodzi - Gandalf Travel
|
Treść:
|
Witam, właśnie wróciłam dzisiaj z Makarskiej z obozu młodzieżowego. Napiszę skrótowo ponieważ jak się rozpisałam nagle strona zacząła się ładowac i... wszystko zniknęło.. więc szybko..;p
Zalety: i biura i miejsca;) 1.autokar- klimatyzacja, tv, z wyglądu nowe auta w obie strony i naprawdę przyzwoite. 2.no myślę że trzeba zaliczyć też pokój, dostałyśmy z koleżanką 2 os tak jak było w umowie łazienka czysta pokój no ujdzie, znalazło się trochę kurzyku a za łóżkiem leżały czyjeś ubrania, ale wyciągnęłyśmy koce które były w szafie i zasłoniłyśmy tę przestrzeń między ścianą a łóżkami.3 3. Sympatyczna p. Kasia nasza opiekunka, naprawdę miła osoba ,szła z nami na kompromis żeby wszyscy byli zadowoleni. 4.rozśmieszyła mnie wypowiedź niejakiej simony... MONOTONNE spędzanie czasu bardzo mi odpowiadało. plaża kąpiele, sjesta starówka och ALE SIĘ WYNUDZIŁAM....;p 5. wspaniały klimat i atmosfera makarskiej. 6. Wyłowienie kilku wspaniałych okazów muszli..rodzina pod wrażeniem;) 7. nie miałyśmy łoża małżeńskiego... ;D
No a teraz wady... 1. Naprawdę jakość jedzenia pozostawiała wiele do życzenia, nie było szynki i sera na śniadanie(tylko 1) i musiałyśmy się dożywiać pizzą... nieraz trafiało się coś fajnego do jedzenia ,ale nigdy nie najadałyśmy do syta. Osoby prywatne dostawały o wiele lepsze posiłki :( 2.Na stronie jest napisane w cenę wycieczki wliczono wejscie na szczyt Vośac. Niestety nigdy nie wyszliśmy na ten szczyt..można było na niego nawet wjechać, no ale... myślę że widok byłby stamtąd niesamowity. 3. A teraz niezwiązana zupełnie z biurem...mianowicie grupa była dość...marudna. Rozbrajały mnie komentarze: JEZU ZA GORĄCO NIE WYTRZYMAM i robienie bolesnych min albo ZOSTAŃMY W POKOJU DO KOLACJI! na szczęście pani K szła jak wspomniałam na kompromis i zamiast nie wychodzić przedłużała sjestę jeszcze o godzinę. Trochę ubolewałam ze marnujemy nawet tak krótki czas na leżenie w pokojach, ale cóż nie byłam tam sama. Owszem gorący klimat jest męczący, ale czy nie warto się przemęczyć i iść na tę plażę? W Polsce tego nie ma....
I podsumowując był to najlepszy obóz jak dotąd. napływałam się, napatrzyłam na prześliczna chorwację, zwiedziłam wodospady. Wiem że wrócę tam jeszcze co najmniej raz (by wejść na ten szczyt oczywiście ;D)
Pozdrawiam
|