|
Wątek:
|
Tomasz Morawski, założyciel Sphinx - cichy człowiek sukcesu!
|
Autor:
|
Czytelnik IP 95.49.52.*
|
Data wysłania:
|
2009-07-31 13:05
|
Temat:
|
Tomasz Morawski, założyciel Sphinx - cichy człowiek sukcesu!
|
Treść:
|
Oświadczenie Zarządu AmRest w sprawie stwierdzeń Pana Tomasza Morawskiego
AmRest jako firma otwarta oraz rzetelna oczekiwała i nadal oczekuje jednakowej postawy ze strony Spółki Sfinks, m.in. w publikowanych raportach finansowych Spółki.
Zarząd AmRest został negatywnie zaskoczony kondycją finansową Spółki Sfinks. Wiele wskazuje na to, że Spółka Sfinks w sposób nierzetelny informowała akcjonariuszy o swojej faktycznej kondycji, na którą składa się m.in.: pożyczka do Sfinks France SAS, ekspozycja związana z opcjami walutowymi.
Ponadto na negatywną kondycja Spółki wpływ miały następujące czynniki:
* szybki wzrost zadłużenia w III kwartale 2008 roku; * istotny negatywny cash flow generowany na rynkach międzynarodowych, gdzie Spółka podpisała długoterminowe zobowiązania, co utrudniło wycofanie się z nich; * sprzedaż restauracji bazowych Spółki Sfinks (tzw. same store sales) systematycznie spada w ostatnim okresie - w tym samym czasie segment restauracyjny w regionie notuje ogólnie bardzo dobre wyniki - co obrazuje, iż jakość zarządzania obszarem operacyjnym Spółki jest bardzo niska;
W związku z powyższym nie jest zaskoczeniem reakcja kursu akcji Sfinks. Pomimo wysokiego zadłużenia Spółka Sfinks wyceniana jest wyżej niż rynkowa średnia innych spółek z naszej branży. Wierzymy, że AmRest jest w stanie pomóc Sfinks i że marce Sphinx będzie lepiej pod naszymi skrzydłami. Zdajemy sobie również sprawę, że będziemy musieli włożyć w ten projekt wiele pracy. Spotkaliśmy się już z wieloma partnerami/franczyzobiorcami Sfinks. Wszyscy są zgodni co do tego, że konieczne są gruntowne zmiany w systemie zarządzania Spółką. Marka Sphinx jest bardzo dobrą marką, ale poziom zarządzania obszarem operacyjnym Spółki jest daleki od oczekiwanego.
Pierwotnie mieliśmy zamiar nabyć wszystkie akcje Sfinks od Pana Tomasza Morawskiego. Było to m.in. uwarunkowane przekonaniem Zarządu AmRest, że kondycja finansowa Sfinks jest zgodna z liczbami zawartymi we wcześniej publikowanych przez Spółkę raportach finansowych. Należy pamiętać, że Pan Morawski jako były Przewodniczący Rady Nadzorczej Spółki, jest również odpowiedzialny za rzetelne informowanie Akcjonariuszy o rzeczywistej kondycji Spółki.
Obecnie zamiarem Zarządu AmRest jest pełne zrozumienie sytuacji Spółki oraz zapewnienie wszystkim Akcjonariuszom dostępu do informacji na ten temat. Po zakończeniu audytu w I kwartale tego roku Zarząd AmRest podejmie decyzję odnośnie stopnia zainteresowania AmRest w pozyskaniu dodatkowych akcji w Spółce Sfinks.
Nadzwyczajne Zgromadzenie Akcjonariuszy Sfinks zostanie zwołane w bliskiej przyszłości, tak aby wszystkie te kwestie zostały oficjalnie przedyskutowane.
Zarząd AmRest
|
Odpowiedzi:
Tomasz Morawski, założyciel Sphinx - cichy człowiek... [2009-12-27 20:11 92.244.47.*]
Zgadzam się całkowicie z oświadczeniem zarządu AmRest. To cud, ze spólka SPHINX nadal jakoś funkcjonuje. Obserwuje uważnie SPHINXa od 2000 roku, gdyż wtyedy zostałem wybrany do prowadzenia restauracji SPHINX w jednej z miejcowości. Ale niestety nie doszło do finalizacji tego przedsięwzięcia głównie z winy pana Szymańskiego, a w zasadzie jego nieudolności. W powyższym artykule widać, iż piszący także nabrał się na niespójne dane finansowe. Prosty rachunek: uruchomienie 1 restauracji, to koszt średnio 800 tys zł. Gdyby spłacała sie w ciągu 3 lat to byłoby to 270 tys zł rocznie. Z podanych dany wynika, ze zysk średni to około 92 tys zł rocznie. A więc 3 lata zwrotu, to oczywista bzdura. No ale jak większość inwestycj ukryje sie w leasingach (czyli oplaty za dzierżawę), to do amortyzacji wiele nie zostanie. Wtedy wyjdzie, że do zamortyzowania jest tylko 200-300 tys zł. Mozna to wszystko zamotać kreatywną księgowościa. Zarządzanie siecią jest rzeczywiści na słabym poziomie. Co do centralnego zarządzania dostawami, to jak najbardziej powinni to wprowadzić. Wystarczyłoby kilka grup produktów, takich jak mięsa, sosy i nabiał. To wystarczyłoby na utrzymanie jakości i smaków. Jeżeli nie zmieni sie nic w zarządzaniu, to będzie coraz gorzej. Ponadto warto się zastanowić czy zysk miesięczny około 7500 zł, to dobry zysk, gdyby byłaby to własność indywidualna. Chyba nie powala na kolana. Taka restauracja ma sens tylko w sieci. Ewetualnie tylko w dużym mieście powyżej 200-300 tys mieszkańców. odpowiedz »
|