|
Wątek:
|
Linie lotnicze Koral Blue Airlines
|
Autor:
|
Czytelnik IP 87.207.54.*
|
Data wysłania:
|
2009-07-25 08:03
|
Temat:
|
Linie lotnicze Koral Blue Airlines
|
Treść:
|
Witam. Z tym paleniem to koszmar. Sam mialem taka ,,przygode". Lecialem liniami AMC Airlines do Hurghady chyba w 2003 roku. Po moze dwoch godzinach, kiedy bylo juz po posilku, i ludzie zaczeli sie krecic po pokladzie, nagle pojawial sie powtarzalny gong. Stewardessy najpierw szukaly kto z pasazerow prosi aby podeszly. Ale to byl inny dzwiek. I znowu - gong gong. Popatrzyly sie na swiatelka nad toaletami, czy ktos nie zajal ich. Ale sie nie swiecily. No to za interkom do kapitana. Juz sie zrobila niemila atmosfera, bo gong sie powtarzal. Nagle jedna stewardessa wpadla na pomysl, ze moze ktos jest w wc, ale nie zamknal drzwi na zamek i przez to swiatelko sie nie pali. Okazalo sie ze w jednej z nich siedzial palacz. Wyprowadzili go z takim hukiem, posadzili na miejsce, cos tam spisali, a kapitan juz do konca lotu wlaczyl sygnalizacje zapiac pasy, i nikt juz wiecej sie nawet nie ruszyl. pozdrawiam serdecznie
|